strona główna







wydawca   prenumerata  kontakt



N U M E R  3
/2012
  • Nina i Bronisław Hury  Od redakcji
    ...Poza Norwegią niemal wszyscy oczekiwali surowego wyroku, ale Norwegowie niewzruszenie trzymali się swoich procedur. Ciekawe, że to spokojne i niewzruszone trzymanie się procedur krytykowano z lewa i prawa, niezależnie od poglądów politycznych i przekonań światopoglądowych. Zarówno krytycy Biblii, uważający starotestamentową zasadę „oko za oko, ząb za ząb” za okrutną, jak i ci, co Pismo Święte szanują i z gorliwością głoszą Dobrą Nowinę o zbawieniu z łaski, byli w większości zgodni, że norweski wymiar sprawiedliwości zawiódł. Nawet wyznający zasadę, że człowiek ma decydować o swoim postępowaniu nie kierując się zachowaniem innych, w tym przypadku nie byli przekonani, że Norwegowie czynią słusznie, traktując Breivika jak każdego innego przestępcę i nie zaostrzając doraźnie swojego prawa.... dalej

  • Nathan Berry  Kreowanie kultury Bożego Królestwa
    ...Będąc dzieckiem myślałem, że jeśli będę robił właściwe rzeczy: chodził do kościoła, uczył się wersetów biblijnych, to Bóg będzie mnie bardziej lubił. I przeciwnie, jeśli będę robił to, co się Bogu nie podoba, nie przynosi Mu chluby, zasmuca Go, to Bóg będzie kochał mnie mniej. Powodem, dla którego w taki sposób na Boga patrzymy jest kultura, w której żyjemy, i charakter, który determinuje nasze postępowanie. W większości przypadków myślimy tak: Jeśli ty mnie dobrze traktujesz to i ja będę dobrze traktował ciebie. Jeśli ty mnie lubisz, to ja będę lubił ciebie. Ale jeśli jadę samochodem, a ty wjedziesz mi przed maskę, to cię wyprzedzę, zajadę ci drogę i jeszcze przyhamuję. I odnosimy to do Boga. W ten sposób, niestety, stwarzamy sobie własny obraz Boga...

  • C. Wayne Murphy Kontynuując dobrą tradycję przywództwa
  • Wala Jarosz Z Olimpiadą w tle
  • Zdarzyło się naprawdę
  • Rafał Sadowski Warszawa ewangelizuje w Anglii?

  • Joanna Śledziewska Z Labiryntem do Anglii
    ... Kiedy inni obsługiwali Labirynt, ja rozdawałem ulotki z niesamowitym Alanem Myattem. Pracuje jako town crier - miejski krzykacz. W historycznym stroju chodzi po ulicach i wykrzykuje różne ogłoszenia. Robi to od ponad dwudziestu lat i zna prawie wszystkich mieszkańców Gloucester. Do niego należą dwa światowe rekordy w Księdze Guinnessa (najsilniejszy głos - 112,8 dB i najdłuższe krzyczenie – 100 słów co 15 minut przez 48 godzin). Jest członkiem Brunswick Baptist Church. Jak dowiedział się, że organizujemy Labirynt, zgodził się nieodpłatnie rozgłaszać to na ulicy. On krzyczał, a my rozdawaliśmy zaproszenia przechodniom – wspomina Tymek...

  • Konstanty Wiazowski Chrzest według biblijnego wzorca
    Mimo historycznych i konfesyjnych ograniczeń musimy przyznać, że pierwotnym, biblijnym znaczeniem słowa chrzest jest zanurzenie w wodzie całego człowieka czy nawet jakiejś rzeczy. Starotestamentowy Naaman „zanurzył się w Jordanie siedem razy według słowa męża Bożego” (2 Krl 5:14). Tak samo było z Jezusem i etiopskim eunuchem. Tak bowiem mówi grecki oryginał Nowego Testamentu, nadal czekający na wierne, pozbawione konfesyjnych naleciałości, tłumaczenie. Mimo wielu istniejących już tłumaczeń tekstu biblijnego, brakuje takiego, które słowo chrzest zastąpiłoby jego oryginalnym znaczeniem zanurzenie...

  • Mirosław Kozieł  Ewangelizacja na Śląsku i Zagłębiu
  • Społeczność Chrześcijańska w Sandomierzu
    - Jubileusz 10-lecia

    - Zaczęło się w Grecji

  • Paweł Bajko  Podziękowanie

  • Andrzej Korytkowski Nowy rozdział
     ...W kolejnych latach powracałem na ośrodek, gdy było to tylko możliwe. Jako obozowicz, potem w roli wychowawcy, a później nawet jako kierownik obozów młodzieżowych. Przez jakiś czas byłem też asystentem dyrektora ośrodka. Ukończyłem studia teologiczne w Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej, zacząłem pracować w Kościele, zostałem pastorem.
    W Ostródzie poznałem też moją żonę April. Była w grupie misyjnej, która podczas wakacji 1998 roku przyjechała do Polski z USA. Rok później pobraliśmy się i zamieszkaliśmy w Warszawie. Po kilku latach przeprowadziliśmy się do USA, w rodzinne strony April. Dwa lata temu podjęliśmy decyzję o powrocie do Polski i objęciu przeze mnie funkcji dyrektora Ośrodka Katechetyczno-Misyjnego Ostróda Camp.
    Po 18-miesięcznych przygotowaniach, 9 marca 2012 r. zamieszkaliśmy na terenie Ostróda Camp. Tak oto zaczął się nowy rozdział w życiu naszej pięcioosobowej rodziny. To również kolejny etap działalności Ośrodka...


  • Andrzej Korytkowski Ostróda Camp - przegląd lata
  • Marcin Sawczuk Zafascynowani Bogiem i futbolem
    Nasza drużyna powstała na początku listopada 2011 roku z inicjatywy kilku osób, zafascynowanych Bogiem, a także i futbolem. Przyświecało nam kilka celów. Sport to zdrowie, czyli poprawa samopoczucia poprzez aktywność fizyczną. Wspólna gra to także   jedna form integracji członków Kościoła. Jeszcze innym celem stała się chęć pokazania, że w Białej Podlaskiej istnieje wspólnota ewangeliczna, która składa się z normalnych ludzi. Chcieliśmy zademonstrować, jak przy piłce nożnej relaksują się chrześcijanie (ci, co w nią grają, i ci, co jej kibicują). Bez alkoholu i innych używek, bez wulgaryzmów, bez dewastowania otoczenia...

  • Marcin Sawczuk Spotkajmy się na turnieju piłki nożnej
  • Radosław Gasza Dobroczynności nie zapominając
  • Dawid i Beata Mrotek Pomóc Tymkowi dogonić rówieśników 
Zaprenumeruj

Słowo i Życie można nabyć w zborach KCh oraz  w księgarni Jack w Ustroniu

strona główna

Copyright © Słowo i Życie 2012