Społeczność Chrześcijańska w Sosnowcu

Spisane dzieje sosnowieckiego zboru


W tym roku mija 70 lat funkcjonowania sosnowieckiego zboru w ramach Kościoła Chrystusowego w Rzeczypospolitej Polskiej. Początki tej społeczności sięgają jeszcze wcześniej. Jej założyciel, Konstanty Sacewicz, początek działalności Kościoła Chrystusowego na terenie Zagłębia Dąbrowskiego datował na styczeń 1941 roku. Świadkowie tych początków zakończyli już swą ziemską wędrówkę, niewielu też pozostało już z ich dzieci. Bardzo dobrze więc stało się, że z inicjatywy Henryka Rother-Sacewicza opublikowany został "Rys historyczny Zboru Kościoła Chrystusowego w Sosnowcu". Skromna pozycja, zaledwie 80 stron (nie licząc stron tytułowych), w tym sporo zdjęć i fotokopii dokumentów. 
To praca zbiorowa. Inspiracją do napisania tej historii była zasłyszana rozmowa dwojga młodych ludzi. Oczekując na rozpoczęcie niedzielnego nabożeństwa, zastanawiali się, od kiedy istnieje ten zbór. Doszli do wniosku, że chyba ze trzy, cztery lata...
Książka jest poświęcona pamięci prezbitera Konstantego Sacewicza, jednego z pionierów Kościoła Chrystusowego w Polsce. To w jego służbowym mieszkaniu w okresie niemieckiej okupacji odbywały się nabożeństwa w języku polskim. Chcemy, poprzez tę książkę, podziękować Bogu za Niego i za Jego służbę na rzecz krzewienia Ewangelii - czytamy we wstępie.
Cieszy nas pojawienie się tego opracowania. Dobrze byłoby, gdyby każdy zbór zadbał o spisanie swoich dziejów dla przyszłych pokoleń. Nie chodzi o gloryfikację zasług liderów, ale utrwalenie faktów dla przyszłych pokoleń, ocalenie ich od zapomnienia, odnotowanie Bożych błogosławieństw w minionym czasie, a też pamiętanie tych, którzy głosili Słowo Boże, rozpatrywanie ich życia, naśladowanie ich wiary (por. Hbr 13:7).
Takie zapisy nigdy nie będą wolne od subiektywizmu, nie tylko dlatego, że nigdy nie będą kompletne, mają charakter wybiórczy. To, co utkwiło w naszej pamięci zwykle mniej lub bardziej różni się od tego, co zapamiętali inni. Każdy inaczej postrzega rzeczywistość, widzi inne jej aspekty. Najlepiej więc jest, gdy powstaje kilka takich opracowań. Szanujmy i spisujmy wspomnienia własne i tych, co wokół nas. (N.H.)
  

Copyright © Słowo i Życie 2017