Słowo i Życie nr
                  4/2012



Ryszard Krawczyk

SŁOWO POŻEGNALNE

Wszystko ma swój czas i każda sprawa pod niebem ma swoją porę: Jest czas rodzenia i czas umierania; jest czas sadzenia i czas wyrywania tego, co zasadzono. Jest czas zabijania i czas leczenia; jest czas burzenia i czas budowania. Jest czas płaczu i czas śmiechu; jest czas narzekania i czas pląsów” - czytamy w księdze Kaznodziei Salomona (3:1). Dodam od siebie: Jest czas stania za kazalnicą i czas odstąpienia jej młodszemu, zdolniejszemu pastorowi.

Kiedy piętnaście lat temu przyjmowałem zaproszenie do posługi pastorskiej w Społeczności Chrześcijańskiej w Gdyni, odebrałem to jako przywilej, a zarazem miałem poczucie wielkiej odpowiedzialności przed Bogiem i ludźmi. W jakim stopniu podołałem temu zadaniu? - oceni Pan Bóg i ludzie. Dziękuję Bogu Najwyższemu, że prowadził mnie przez te wszystkie lata. Dziś, z perspektywy tych kilkunastu lat, jeszcze bardziej rozumiem słowa „Niedobrze jest człowiekowi, gdy jest sam” (1 M 1:18). Wielkich mężów Bożych wspierali współpracownicy, tym bardziej ja nie podołałbym wszystkim obowiązkom, gdyby nie pomoc wielu, wielu osób.

Dziękuję mojej Żonie, która najbliżej i najwierniej stała u mojego boku. Była moim współpracownikiem, a zarazem najsurowszym moim recenzentem. Dziękuję Córkom, Zięciowi, Rodzinie, za zachętę i modlitwy.

Dziękuję współpracownikom w służbie głoszenia Ewangelii, braciom: Grzegorzowi Hinzowi, Jarosławowi Deringowi, Janowi Bartkiewiczowi, Maciejowi Kownackiemu, Leszkowi Piechowskiemu, Stefanowi Singerowi, Ernestowi Ludwinowi i goszczącym w zborze kaznodziejom.

Dziękuję siostrom i braciom za zaangażowanie w zborowe działania: Lucynie Dering – za prowadzenie szkółki niedzielnej, Klubu Dobrej Nowiny i pomoc w redagowaniu gazetki zborowej. Stefanowi Banasiakowi, „ministrowi finansów”, za skrupulatne prowadzenie księgowości. Janowi Bartkiewiczowi, Bogdanowi Juckiewiczowi, Krzysztofowi Ogórkowi – za prace konserwatorskie i modernizacyjne. Agnieszce Kucharonek – za służbę muzyczną, ewangelizacyjną i porządkową. Bogdanowi Rusiłowiczowi - za dyskusyjne spotkania wokół filmów chrześcijańskich. Józefowi Saltarskiemu - za prowadzenie „Klubu 50+”. Alicji Cenian, Janinie Kobus, Marii Banasiak, Irminie Juckiewicz, Anieli Kucharonek, Elżbiecie Kaziszyn i Wiesławie Grabowskiej – za wspieranie modlitwą i gotowość do pomocy w sytuacjach tego wymagających. Jerzemu i Małgorzacie Dajuk - za pomoc w muzycznej oprawie uroczystości zborowych.

W imieniu zboru dziękuję Polskiej Misji Chrześcijańskiej, a także Bożenie i Jackowi Januszkom za wsparcie finansowe.

Bóg zapłać wszystkim, którzy wspierali zbór modlitwą, dobrym słowem czy najdrobniejszym gestem.

Wiele razy zastanawialiśmy się z pastorem Wojciechem Lemke, jak zacieśnić współpracę naszych zborów, których nie dzielą różnice doktrynalne. Oba są zbudowane – jak pisze apostoł Paweł - „na fundamencie apostołów i proroków, którego kamieniem węgielnym jest sam Chrystus Jezus” (Ef 2:20). A nasz Zbawiciel w modlitwie arcykapłańskiej prosił Ojca, „aby wszyscy byli jedno” (J 17:21). Obaj zgadzaliśmy się, że - posiłkując się słowami znanego refrenu - „nikt nie ma z nas tego, co mamy razem”. Przede wszystkim oczekiwaliśmy Bożego prowadzenia w tej kwestii. Odpowiedź na modlitwy obu zborów przyszła wkrótce i oto dziś jesteśmy świadkami nowej rzeczywistości. Dziękuję Ci, Bracie, że podjąłeś ten trud.

Stojąc dziś tu ostatni raz jako pastor przełożony, chcę przekazać słowa zachęty do owocnej służby Bogu i ludziom. Usilnie starajmy się o jedność. Pielęgnujmy to, co dobre, korygujmy to, co wymaga poprawy. Wprowadzajmy innowacje, jeśli to przyczyni się do dalszego rozwoju. Angażujmy się w służby, bądźmy narzędziami w Bożym ręku. Kierujmy się zasadą miłości chrześcijańskiej. Zauważajmy potrzeby bliźnich, w pierwszym rzędzie domowników wiary. Wspierajmy służbę przełożonych.

Ponadto - w oparciu o Słowo Boże - bądźmy odważni i dzielni, gdyż z nami jest Ktoś większy niż nasz przeciwnik (por. 2 Krn 32:7). Bądźmy mocni, nie drżyjmy przed wrogami – mamy obietnicę, że Pan Bóg idzie z nami (por. 5 M 31:6). Miejmy silne serca. Miejmy nadzieję w Panu (por. Ps 27:14). Przestrzegajmy przykazań Bożych, gdyż wtedy dobrze będzie się nam powodziło (por. 1 Krn 22:13). Zawsze pamiętajmy, że „Pan nagradza każdego za jego sprawiedliwość i wierność” (1 Sm 26:23). Niech Pan Bóg nam w tym pomoże i błogosławi. Amen.
[Skrót wystąpienia z dnia 28.10.2012].


Copyright
© Słowo i Życie 2012