Słowo i Życie - strona główna  
  wydawca      prenumerata       redakcja        e-mail
      

 
Wakacyjny Klub Biblijny w Kołobrzegu
Ewa B.

Pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie

[opublikowane w:  "Słowo i Życie" nr 1-2/94]

WKB w Kołobrzegu 1994
W gablocie przed wejściem do kaplicy wisi plakat, przedstawiający twarz długowłosej dziewczynki. Po jej policzku spływa łza. Obok widnieje napis: "Pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie i nie zabraniajcie im, albowiem takich jest Królestwo Boże" (Mk 10:4). Słowa te, niegdyś wypowiedziane przez Jezusa do uczniów, są aktualne do dzisiaj!

Zbór kołobrzeski czekała wielka niewiadoma. Jak uda się organizacja pierwszego Wakacyjnego Kursu Biblijnego dla dzieci? Kilkuosobowy zespół, m.in. Iwona i Darek Stawińscy wraz z kierującą całą akcją Alicją Lewczuk, przybył wcześniej, a pozostali przyjechali następnego dnia. Już w niedzielne popołudnie, pudła z kolorowymi kwiatami, przeróżnymi ozdobami, papierową trawą, maskotkami - wszystkim co miało dzieciom przypominać ogród Eden - miało ozdobić naszą kaplicę. Udekorowana kaplica czekała na dzieci! W wielu miastach przeprowadzane zostały podobne akcje i wszędzie cieszyły się wielkim powodzeniem; Bóg okazał swoje błogosławieństwo.

Pierwszego dnia (24 VIII 93) przyszło ponad 100 dzieci, a każdego następnego dnia było ich jeszcze więcej. Zajęcia rozpoczynały się o godzinie 10:00 i trwały do 13-14. Dzieci bawiły się doskonale. Każde z dzieci, które przyszło po raz pierwszy, otrzymywało imienną plakietkę i było kierowane do odpowiedniej grupy. Dzięki temu z łatwością można było się rozpoznawać i nie było trudności z zapamiętaniem imion.

Jednym z punktów programu były gry i zabawy ruchowe na powietrzu. Następnie odbywały się przedstawienia pantomimiczne, w których występowali członkowie zespołu Wakacyjnego Klubu Biblijnego, a potem dzieci słuchały i uczyły się wielu pieśni o Bogu. Alicja Lewczuk była w tym niezastąpiona! Wspaniale prowadziła śpiew grając na gitarze i zachęcając wszystkich do wspólnego śpiewu.

Najważniejszym punktem programu były zajęcia w grupach, nawiązujące do treści pantomimy. Nauczyciele prowadzili lekcje biblijne, a dzieci wykazywały swoje umiejętności w pracach ręcznych (robótkach). Na koniec zajęć na wszystkich czekała świeża słodka bułka (prosto z piekarni) i kubek wspaniałego napoju.

Tak wyglądał każdy z wspomnianych dni, podczas których dzieci mogły nie tylko mile spędzać czas, ale przede wszystkim usłyszeć ewangelię.

W ostatnim dniu Wakacyjnego Klubu Biblijnego, po programie dla dzieci, rodzice mieli okazję - przy kawie i ciastkach - spędzić czas w obecności kierującej akcją A. Lewczuk i pastora P. Karela. Rodzice byli bardzo zadowoleni z zorganizowanej akcji, a dzieci - jak mówiono - nie mogły doczekać się zajęć następnego dnia!

Należy również wspomnieć o dwóch wieczorach ewangelizacyjnych dla nastolatków. Program przygotował i prowadził zespół organizacyjny Wakacyjnego Klubu Biblijnego, łącznie z grupą z kołobrzeskiego zboru. Drugiego wieczoru przyszło szczególnie dużo młodzieży z miasta. Pokaz pantomimy, śpiew i świadectwa pobudziły do myślenia przybyłych gości. Wielu z nich po zakończeniu programu wyraziło chęć rozmowy z organizatorami. Jestem przekonana, że zasiane Słowo przyniesie obfity plon.

Jesteśmy Bogu wdzięczni za to, że dary i talenty, którymi obdarował swoje dzieci zostały wykorzystane właśnie tu w Kołobrzegu. A. Lewczuk i cały zespół organizacyjny Wakacyjnego Klubu Biblijnego włożył wiele serca i wysiłku, aby najmłodsi mieszkańcy naszego miasta mogli razem bawić się, uczyć i słuchać o Stwórcy - naszym Bogu. Mamy nadzieję, że będziemy mogli jeszcze gościć w naszym mieście zespół Wakacyjnego Klubu Biblijnego i dzięki jego służbie szerzyć Dobrą Nowinę o Panu, Jezusie Chrystusie wśród dzieci, do których należy Królestwo Boże.

[Tekst opublikowany w „Słowie i Życiu” nr 1-2/94]


Copyright © Słowo i Życie