Henryk Sacewicz
Konferencja
Europejskiego Aliansu
Ewangelicznego
[Słowo
i Życie nr 1-2/92]
Z łaski
Bożej miałem możliwość
uczestniczenia po raz drugi w
Konferencji Europejskiego
Aliansu Ewangelicznego (EEA).
Konferencja ta odbyła się w
dniach 18-21 października 1991
r. w Hiszpanii, w maleńkiej
miejscowości Salou, położonej
nad Morzem Śródziemnym, 100 km
na południe od Barcelony.
Rok
wcześniej byłem, wraz z br.
Janem Tomczykiem (Kościół
Ewangelicznych Chrześcijan), na
tego typu konferencji w
południowej części Anglii, w
Eastbourne (19-21 października
1990). Mieliśmy tam możliwość
poznania wielu ludzi, a przede
wszystkim zaznajomienia się z
ideą Aliansu Ewangelicznego.
Idea ta różniła się nieco od
naszych założeń. Okazało się, że
Alians to nie tyle związek
Kościołów, a raczej płaszczyzna
współpracy zarówno Kościołów
ewangelicznych ("wolnych"), jak
i różnego rodzaju misji i
organizacji, opierających swoje
działanie na Piśmie Świętym i
eksponujących nowonarodzenie,
jako warunek zbawienia. W Polsce
idea ta znalazła swoje odbicie w
powołanym, najpierw na terenie
Warszawy z inicjatywy br.
Andrzeja Bajeńskiego, Forum
Współpracy Chrześcijan. W
czerwcu 1991, z inicjatywy
Zborów Kościoła Chrystusowego,
podobne Forum powstało na
południu Polski. W trakcie
pobytu w Anglii zaprosiliśmy
Prezydenta EEA, br. Willego
Sartoriusa i Sekretarza
Generalnego, br. Karla Wilhelma
Heesa do Polski, w celu
spotkania się z
przedstawicielami kilku
Kościołów. Co prawda spotkanie
to (z udziałem tylko Prezydenta)
nie zaowocowało powstaniem w
Polsce typowego Aliansu, ale
uzgodniliśmy, że dążąc do
zbliżenia Kościołów, winniśmy
iść w kierunku tworzenia
terenowych ogniw Forum
Współpracy Chrześcijan, a
ewentualnie później myśleć też o
reprezentacji ogólnopolskiej.
Wynikiem tego spotkania było
również zaproszenie br. Edwarda
Czajko (Kościół
Zielonoświątkowy) i mnie na
Konferencję do Hiszpanii.
Prezydent Santorius zaprosił
również braterstwo Urszulę i
Andrzeja Bajeńskich. I w takim
właśnie składzie pojechaliśmy na
tę Konferencję.
Program
Konferencji był bardzo ciekawy.
Poza sprawami natury
administracyjnej (sprawozdania,
uchwalenie budżetu, przyjęcie
nowych aliansów krajowych do
Aliansu Europejskiego,
uzupełnienie składu prezydium)
były wykłady, o bardzo
interesującej i aktualnej
tematyce (dążymy do
przedrukowania dwóch z nich na
łamach "Słowa i Życia").
W
niedzielne przedpołudnie
mieliśmy nabożeństwo z mocno
wyeksponowaną Wieczerzą Pańską.
Podawaliśmy sobie chleb mówiąc:
"To na swoim ciele Pan Jezus
zaniósł twoje grzechy na krzyż",
a kielichowi towarzyszyły słowa:
"To miłość Boga dała ci
uwolnienie z grzechu".
Po
południu natomiast Alians
Hiszpański zorganizował nam
autokarową wycieczkę do
Terregony. Na uwagę zasługuje
fakt, że bardzo serdecznie
zajęli się nami członkowie Zboru
w Terragonie. Byli naszymi
przewodnikami, ciekawie
opowiadając o historii miasta.
Również przyjęcie nas w Zborze
nie odbiegało od naszej,
polskiej gościnności:
poczęstunek, a potem nabożeństwo
w bardzo serdecznej atmosferze,
z odczuwalną obecnością Pana
Jezusa. Na mnie osobiście bardzo
duże wrażenie wywarły chóry
miejscowego Zboru, zwłaszcza
pierwszy: młodzi ludzie (ok. 15
osób), młoda dyrygentka i
perfekcyjny śpiew. Również
zwiastowane tam Słowo zapadło
głęboko w nasze serca.
Zaskoczeniem był dla wielu fakt,
że br. Sartorius (Prezydent EEA)
przemawiał w języku hiszpańskim.
Mój pobyt
w Hiszpanii był zbyt krótki, by
mieć pełen obraz tego kraju. Ale
pewne spostrzeżenia nasuwają się
same. Podobnie jak w Polsce
dominuje tam katolicyzm, co jest
widoczne na każdym kroku. Jak
zdążyłem zauważyć, życie nie
jest łatwe, ale ludzie lubią
śpiewać: nucą melodie w pociągu
i na spacerze.
W roku
1992 w Hiszpanii odbędą się dwie
ogólnoświatowe imprezy: Wystawa
EXPO-92 i letnie igrzyska
olimpijskie. Alians Hiszpański
pragnie wykorzystać je jako
okazję do dotarcia do wielu z
wieścią o zbawieniu w Jezusie.
Czyni starania o uzyskanie prawa
do duszpasterstwa w trakcie tych
imprez. Wesprzyjmy ich dążenia
naszymi modlitwami.■