Międzyleś
[opublikowane
w „Słowie i Życiu” nr 9-10/91]
Otwarcie
i poświęcenie Domu Modlitwy to wspaniała uroczystość. Po długim
zazwyczaj okresie budowy nadchodzi moment, kiedy można zaprosić
gości i uroczyście zainaugurować funkcjonowanie nowego obiektu.
Dla Kościoła Zborów Chrystusowych rok bieżący jest pod tym
względem wyjątkowy. W czerwcu odbyły się bowiem aż trzy takie
uroczystości, a mianowicie: w Międzylesiu, Białogardzie i Bielsku
Podlaskim.
Międzyleś
to wieś w województwie bialskopodlaskim. Nowo wybudowany tam
Dom Modlitwy jest nową siedzibą Zboru, zgromadzającego się
dotychczas w prywatnym domu w Matiaszówce. Kaplicę zbudowano
w rekordowo krótkim czasie, bo w ciągu dwóch lat. Było
to możliwe dzięki pomocy finansowej współwyznawców z
USA /poprzez br. Pawła Bajko/, Kościoła Ewangelickiego z Norwegii,
a też własnemu wkładowi członków Zboru, zarówno w
formie materialnej, jak i pracy fizycznej. Nie bez znaczenia były tu
też fachowe umiejętności budowlane braci Bronowickich: ojca i
syna.
Należy
przyznać, że Zbór dobrze wykorzystał daną mu szansę, a
efekt tego można, w dosłownym tego słowa znaczeniu, oglądać.
Budynek skromny, doskonale wkomponowany w krajobraz, przejawia myśl
architekta, troskę o funkcjonalność i wystrój. Patrząc na
niego chce się powiedzieć, że zasada Ap. Pawła, "cokolwiek
czynicie, z duszy czyńcie, jako dla Pana, a nie dla ludzi"
/Koi. 3.23/, była przestrzegana, chociaż to właśnie ludzie będą
z tego korzystać, gdyż Dom Modlitwy w pełni zaspokoi potrzeby
Zboru.
Uroczystość
otwarcia odbyła się 16 czerwca 1991 r. Przybyło wielu gości, a
wśród nich Braterstwo Bajkowie i rodzina Vernon z USA. Sporo
osób musiało zadowolić się miejscem przed kaplicą.
Przewodniczył br. Piotr Bronowicki /jun./, pastor Zboru. W swoim
przemówieniu podkreślał, iż Bóg sam to sprawił, że
Dom Modlitwy mógł być wybudowany i przede wszystkim Jemu
należy się wdzięczność. Dziękował również imiennie
tym, którzy przyczynili się do tego. Po części oficjalnej,
wspólnym uwielbianiu Pana i Wieczerzy Pańskiej, Słowem Bożym
usługiwali kolejno bracia: Mirosław Zabłocki /Iz. 66,1-2/, Henryk
Sacewicz /Ps. 84, 2-5/, B. Vernon /Kor. 9,19-10,13/ i Paweł Bajko.
Uroczystość uświetnił swoją usługą zespół wokalny
rodziny Vernon, a też śpiewająca grupa młodzieży z Terespola.
Społeczność kontynuowano przy stołach, uczestnicząc we wspólnej
uczcie agape.
Co
z tego zostanie? Czy tylko miłe wspomnienia uczestników?
Wierzę, że głoszone tam Słowo Boże zaowocuje w życiu, znajdzie
dobrą glebę. Na długo pozostanie w pamięci słuchaczy Słowo, że
"Bóg nie mieszka w budowlach ręką ludzką zbudowanych",
bo wszystko należy do Niego, a Ziemia jest zaledwie Jego
podnóżkiem."Błogosławieni, którzy w Domu Twoim
mieszkają, nieustannie Ciebie chwalą,...lepszy jest dzień w
przedsionkach Twoich, niż gdzie indziej tysiąc" - z pewnością
będzie zachętą do nieopuszczania wspólnych zgromadzeń.
Tematem
końcowej usługi był Kościół, w biblijnym znaczeniu tego
słowa, którego kamieniem węgielnym jest Jezus Chrystus, a
początkiem chwalebny Dzień Pięćdziesiątnicy. Jako Oblubienica
Chrystusa Kościół ma być gotowy na Przyjście Pańskie, ma
też konkretne zadanie do wypełnienia: zwiastowanie Ewangelii.
W
imieniu Redakcji życzę Siostrom i Braciom ze Zboru w Międzylesiu,
(parafrazując tekst, przytoczony
na zakończenie przez br. P. Bajko/Mat. 28,18-20/), by szli i czynili
uczniami okoliczne wsie, a Pan był z Wami po wszystkie dni. Niech
Pan wyśle Was na swoje żniwo, a plon niech wypełni Wasz nowy,
piękny Dom Modlitwy. /N.H/
Copyright
©
Słowo i Życie