Słowo i Życie - strona główna  
  wydawca      prenumerata       redakcja        e-mail
        

Krzysztof Zaręba

Ciechanów raz jeszcze

[Słowo i Życie nr 5-6/1994]

26 marca mieliśmy po raz pierwszy w tym roku [1994 – red.] uroczystość chrztu wiary. Bardzo pragnęliśmy, aby chrzest od­był się przed świętami wielkanocny­mi, ponieważ jako Społeczność chcieliśmy złożyć Panu, Jezusowi Chrystusowi dziękczynienie w postaci nowo narodzonych osób dla Jego kró­lestwa.

Ty razem chrzest wiary odbył się w Mławie - mieście położonym 30 ki­lometrów od Ciechanowa - ponieważ tam znajduje się kryty basen kąpielo­wy. Chrzest przyjmowało osiem osób, w tym dwie z Warszawy (ich świadec­twa są zamieszczone w niniejszym numerze czasopisma). Wśród katechumenów byli m.in. oficer wojska, uczennica liceum oraz młody człowiek, któ­ry cztery lata spędził w zakonie. Więk­szość z nich spotkała się ze zmart­wychwstałym Chrystusem niedawno, ale Jego miłość i moc już tak bardzo przemieniły ich życie, że zapragnęli przed wszystkimi, złożyć świadectwo że Pan, Jezus Chrystus jest ich Zba­wicielem, Panem i Bogiem.

Dla tych kilku osób pierwszy okres po chrzcie wiary - to okres próby i doś­wiadczeń. Jako Społeczność stanę­liśmy razem w modlitwie, by w ten sposób być dla nich wsparciem. Po raz kolejny mogliśmy zobaczyć zwy­cięstwo Pana Jezusa Chrystusa, któ­ry "objawił się po to, aby zniszczyć dzieła diabelskie". Nasi nowo ochrz­czeni zostali przyłączeni do Zboru oraz grup domowych działających w jego ramach. Poznają tam Boże Słowo oraz rozpoznają swoje miejsce w ciele Jezusa Chrystusa.

Jak wspomniałem, był to czas ra­dości, troski o niemowlęta w Chrystu­sie, ale również okres prób i doświad­czeń. Jestem szczególnie wdzięczny Bogu za mojego przyjaciela, którego ochrzciłem 12 kwietnia br. w gliniankach, położonych niedaleko zamku książąt Mazowieckich. Mój bliski przy­jaciel, który 10 lat temu wraz ze mną zaczął szukać Boga, po tak długim czasie postanowił wyznać wiarę i przyjąć chrzest. Był wieczór i było zimno, ale on był bardzo szczęśliwy, że wreszcie pokonał, z pomocą swo­jego Zbawcy, wszystkie przeszkody i mógł przyjąć chrzest wiary. Były łzy radości i szczęścia, a ja z pewnością nie zapomnę tego przeżycia. Bardzo się cieszę, że moje modlitwy o przyja­ciela zostały wysłuchane. Chcę wam wszystkim oznajmić, że warto i należy modlić się o swoich przyjaciół, a nasz Pan jest wielce miłosierny i wysłuchu­je nasze prośby.

Przed nami, w najbliższym czasie, dwa obozy misyjne. Pierwszy w pob­liskim Działdowie a drugi - w Ciechanowie. Chcemy przez dwa tygodnie dotrzeć, jeżeli Bóg pozwoli, do wszys­tkich mieszkańców tych miast. Wie­my, że taka jest Jego wola, aby wszyscy ludzie byli zbawieni, prosimy więc Czytelników "Słowa i Życia": pa­miętajcie o nas w waszych modlit­wach, a my po wakacjach zdamy przed wami sprawozdanie na łamach naszego czasopisma.

Od kilku lat mamy poważne proble­my lokalowe. Nasza kaplica już daw­no jest zbyt mała, więc na nabożeńs­twa wynajmujemy pomieszczenie w Galerii Wystaw Artystycznych.

Mieliśmy zamiar rozbudować naszą kaplice, otrzymaliśmy od władz wszystkie potrzebne dokumenty, ale nie od tego "najważniejszego". Wszystkie zezwolenia cofnięto nam (straciliśmy kilkadziesiąt milionów złotych) i starania rozpoczęliśmy od nowa. Znaleźliśmy obiekt, który nada­wał się dla nas, ale w lipcu ubiegłego roku wprowadzono podatek (VAT), podniosło to cenę budynku i znowu nic nie wyszło.

Lecz i w tym Bóg okazał się zwy­cięzcą. W dniu dzisiejszym (4 maja 1994) podpisaliśmy umowę wstępną na za­kup budynku, który jest lepszy od po­zostałych i po niewielkich adaptac­jach będzie nadawał się na kaplicę.

Dla siebie odebrałem kolejną lekc­ję: Bóg ma dla nas najlepsze rzeczy, lecz powinniśmy czekać na to z cier­pliwością i modlitwą.

Jakie mamy plany na przyszłość? Prosimy Pana o "dziesięcinę z Cie­chanowa". Dziesięcina ta wynosi pięć tysięcy osób. A gdy już ją od Pana otrzymamy, będziemy kontynuować modlitwę o pozostałych. Czy to jest możliwe? Dla nas z pewnością nie, ale "...u Boga wszystko jest możliwe".

Wierzymy też, że "nie dzięki mocy ani dzięki sile, ale dzięki Bożemu Du­chowi się to stanie".

Copyright © Słowo i Życie
Słowo i  Życie - strona główna