Słowo i Życie -strona główna
 



Klonowanie człowieka
- możliwości i zagrożenia inżynierii genetycznej


 "Początkiem mądrości jest bojaźń Pana; 
Wszyscy, którzy ją okazują, są prawdziwie mądrzy. 
Chwała Jego trwa na wieki". 
(Ps. 111,10) 

W marcu 1997 roku środki masowego przekazu podały wiadomość z dziedziny inżynierii genetycznej o rewolucyjnym znaczeniu: wyklonowano pierwszego ssaka z dorosłej komórki. Dokonał tego zespół brytyjskich genetyków z Roslin Institute w Edynburgu pod kierownictwem dra Jana Wilmuta. Dotychczas klonowanie wykorzystywano w przypadku roślin użytkowych, aby osiągnąć lepsze rezultaty w rolnictwie. 

Klon stanowi wierną kopię żywego lub martwego organizmu, a istota klonowania polega na wszczepieniu jądra komórki (z informacją genetyczną) z dowolnej części ciała danego osobnika do pozbawionej jądra żeńskiej komórki jajowej. Owca Dolly, która faktycznie przyszła na świat 5 lipca 1996 roku, wyprodukowana przez brytyjskich genetyków, powstała  z połączenia jądra komórki pobranej z sutka dorosłej owcy z komórką jajową drugiej owcy, a następnie wszczepienia tego zarodka matce zastępczej. Metoda ta pozwala na wyhodowanie nieograniczonej liczby replik (identycznych egzemplarzy) danego organizmu. Szkoccy odkrywcy przyznają, iż na tej samej zasadzie klonowanie ludzi jest teoretycznie możliwe. 

Amerykański embriolog John Gearhart z John Hopkins University w stanie Maryland hoduje w laboratorium długo żyjące komórki pobrane z ludzkiego embrionu usuniętego podczas aborcji. Są to tzw. komórki niezróżnicowane, dzięki którym w trakcie dalszego rozwoju powstają różne tkanki. Istnieją zatem możliwości, a jednocześnie nieznane do końca zagrożenia manipulowania ludzkim dziedzictwem genetycznym. 

Granice inżynierii genetycznej

Brytyjski naukowiec Jonathan Slack wyhodował embriona żaby bez głowy, blokując geny kontrolujące rozwój tej części ciała. Uczony zapowiada, że te same metody zmian genetycznych można zastosować również wobec ludzkich embrionów i planuje w przyszłości hodowanie na "części zamienne" ludzkich klonów bez głów, a więc pozbawionych mózgu i centralnego układu nerwowego. Ludzki embrion uzyskany w wyniku klonowania, w którym od samego początku zablokowane zostałyby geny odpowiedzialne za powstanie mózgu, nie byłby według niego człowiekiem, lecz tylko zespołem żywych organów do transplantacji. 

Gdzie jest zatem dopuszczalna granica manipulacji genetycznych? Czy istnieją jakieś bariery natury etyczno-moralnej? Czy powoływanie do życia embrionów dla celów eksperymentalnych jest uzasadnione? Jak prawnicy czy etycy zakwalifikują istotę bez głowy, swoisty "worek z wybranymi organami"

Inżynieria genetyczna stanowi dziedzinę, która stale się rozwija i nieuchronnie, także w sposób pozytywny, wkracza w nasze życie. Badania i stosowane techniki zmian genetycznych obejmują: terapię genową (polegającą na zastosowaniu genetycznie zmienionych komórek somatycznych w leczeniu chorych z nieprawidłowościami pojedynczego genu, np. hemoglobinopatie, wrodzone niedobory immunologiczne), diagnostykę defektów genetycznych zarodka przed wszczepieniem w macicy. Umożliwiają również "wymianę" patologicznych genów zarodka, zastosowanie "produktów genowych" (obecnie używanych), np. insulina, czynnik VIII krzepnięcia, hormon wzrostu. 

Wątpliwości natomiast mogą budzić inne eksperymenty genetyczne, jak klonowanie oraz chimeryzm, polegający na połączeniu gamety ludzkiej ze zwierzęcą. 

Etyczny opór

Wszystkie eksperymenty naukowców w zakresie inżynierii genetycznej, niezależnie od korzyści praktycznych, jakie mogłyby z tego wynikać, wywołują burzliwe dyskusje w różnych środowiskach. W wielu krajach liczące się opinie na te tematy pochodzą od specjalistów zasiadających w narodowych komitetach etyki. 

Prof. David Shapiro z Komitetu Bioetyki w Londynie dementował sugestie o rychłym klonowaniu ludzi, powołując się na podpisany w 1990 roku akt  (Human Fertilisation and Embriology Act) zakazujący stosowania tej technologii w przypadku ludzi. Prezydent USA Bill Clinton zażądał rozpatrzenia etycznych aspektów takich eksperymentów i zapowiedział zakaz klonowania człowieka. Przedstawiciele 22 krajów nie należących do Rady Europy, w dniu 12 stycznia 1998 roku podpisali w Paryżu dokument zakazujący klonowania ludzi. 

Niestety, doświadczenie uczy, że człowiek nie zawsze wykorzystuje odkrycia we właściwy sposób. Nie wszyscy naukowcy rozróżniają w swojej praktyce między: można coś robić a powinno się to robić. Brak pewności co do nieskazitelnej postawy etycznej niektórych badaczy rodzi wątpliwości, czy zakazy prawne zapobiegną klonowaniu ludzi. 

W Polsce nie ma żadnego publicznego forum dla przedstawienia i omówienia tych problemów, choć poświęcone były im posiedzenia Komitetu Etyki w Nauce (Polska Akademia Nauk). Powinny one stać się przedmiotem debaty nie tylko w środowisku naukowców i lekarzy. 

Dlaczego klonowanie jest kuszące?

Według zwolenników, klonowanie stwarza źródło immunologicznie zgodnych organów do transplantacji, obiecuje "zastąpienie" umierającego dziecka, daje ostatnią możliwość w przypadku niepłodności, zapowiada "produkcję" geniuszy, artystów, bohaterów, parom homoseksualnym daje nadzieję na "własne" dziecko. 

Przeciwnicy prób klonowania argumentują następująco: 

  •  Nie wiemy, kto w przyszłości będzie potrzebował organów do transplantacji. Czy w takim wypadku naukowcy zamierzają klonować każdego po urodzeniu i zamrażać embriony? Czy zamrożone embriony powinny urosnąć do użytecznych rozmiarów?
  •  Opracowanie nowych technik klonowania ludzi będzie związane z dużą liczbą straconych embrionów (praca dra Wilmuta jest rezultatem 176 śmiertelnych prób), jakkolwiek ci, którzy nie uznają życia embrionalnego jako życia ludzkiego, będą mogli prowadzić doświadczenia na zarodkach w imię postępu.
  •  "Produkowanie" zupełnie identycznych osobników wydaje się nieprawdopodobne, gdyż następnie są oni kształtowani przez różne środowiska.
  • W czasie klonowania istnieje możliwość i niebezpieczeństwo mutacji czy przeniesienia rzadkich chorób genetycznych.

Z biblijnej perspektywy

Ludzie wierzący szukają biblijnych wskazówek, aby zająć jasne i jednoznaczne stanowisko wobec klonowania ludzi, zanim sytuacja będzie tego wymagała. 

Po pierwsze, biblijny obraz człowieka jako jedności ciała, duszy i ducha (I Tes. 5,23) wskazuje, że każdy z nas jest czymś więcej niż tylko sumą swoich genów. Sam zapis genetyczny jest planem dla człowieka, ale nie jest jeszcze człowiekiem. Dusza (intelekt, emocje, wola, uczucia, myśli, świadomość własnej tożsamości), w rozwoju której leży sens ludzkiej egzystencji, prawdziwa esencja naszego istnienia, nie może być klonowana. 

Wartość życia ludzkiego wynika z faktu, że jest on istotą stworzoną przez samego Boga, na Jego wyobrażenie i podobieństwo (I Moj. 1,27; 5,1); jest zależny od Boga i nie może w swoich uprawnieniach próbować dorównać Bogu. Boży plan dla ludzkiego rozmnażania zawiera się  w słowach wypowiedzianych do pierwszej pary: "Rozradzajcie się i rozmnażajcie się, i napełniajcie ziemię, i czyńcie ją sobie poddaną..." (I Moj. 1,28). "Jako mężczyznę i niewiastę stworzył ich" (I Moj. 1,27b) do seksualnej reprodukcji, która owocuje połączeniem gamety żeńskiej i męskiej, oraz do formowania nowej, niepowtarzalnej indywidualności. Dla osiągnięcia tego celu Bóg poświęca fizyczną jedność mężczyzny i kobiety, przeznaczonych jedno drugiemu jako mąż i żona: "Dlatego opuści mąż ojca swego i matkę swoją i złączy się z żoną swoją, i staną się jednym ciałem" (I Moj. 2,24). Natomiast przy klonowaniu potrzeba takiej jedności jest wyeliminowana. Bóg czyni nas moralnie odpowiedzialnymi za nasze genetyczne potomstwo. Klonowanie zaburza i narusza Boży plan. Faktycznie, klonowanie nie jest reprodukcją, ale "powielaniem", "kopiowaniem", próbą stworzenia osobnika na wzór już istniejącego. Przez ingerencję w Boży plan, człowiek może doprowadzić do nieprzewidywalnych i katastrofalnych skutków. 

Człowiek jest zaplanowanym dziełem Boga (Ps. 139,16b), indywidualnie niepowtarzalnym, dla którego Bóg ma określony plan (Ef. 1, 11-12; 2,10) i oczekuje jego wypełnienia za pomocą tych zdolności i talentów, którymi go obdarował. Klonowanie ludzi zaburza naturalną różnorodność i indywidualne prawo do niepowtarzalności, traktuje i używa ludzi raczej jako środki, a nie cele. Klonowanie jest wyzwaniem dla biblijnej i społecznej koncepcji struktury rodziny, pochodzenia, rodowodu. Znosi potrzebę ojcostwa, lekceważy fundamentalną ważność rodziny i stabilizacji w społeczeństwie. 

Jedynie Bóg jest suwerenny i najwyższy (V Moj. 32,39), ponad życiem i śmiercią: "Biorę dziś przeciwko wam na świadków niebo i ziemię. Położyłem dziś przed tobą życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo. Wybierz przeto życie, abyś żył, ty i twoje potomstwo" (V Moj. 30,19). Dlatego nasze pole działania powinno być podporządkowane Bożym nakazom. Często jednak człowiek chce być niezależny w swoich poszukiwaniach i ludzki wybór uważa za najwyższe dobro, zapominając o roli Stwórcy. 

Nauka w sporze z Bogiem

Współcześni naukowcy nie są pierwszymi w otwartym sporze z Bogiem, próbując stworzyć porządek niezgodny z Jego wolą. Najwcześniejszym wyrazem zbiorowego wysiłku  osiągnięcia takiego zamiaru była wieża Babel. 

W dziedzinie zwyczajów nasze pokolenie łączy wiele  z przodkami z wieży Babel: swoboda komunikowania się, pycha wynikająca z ludzkich zdolności i technologii, determinacja w pragnieniu zastąpienia Boga. Rezultatem tego jest jednoczesny rozwój metod podtrzymujących życie i sposobów zabijania. Opracowano metodę zapłodnienia in vitro, czyli poza organizmem matki (pierwsze takie dziecko Luiza Brown urodziła się w 1978 roku), i równocześnie nowe środki poronne. Medycyna może "utrzymywać przy życiu" faktycznie martwe osoby na czas nieokreślony, a jednocześnie szuka się wciąż nowych sposobów zabijania żyjących ludzi. Potencjalna możliwość klonowania ludzi, eutanazja i aborcja są próbą panowania nad życiem i śmiercią. 

Bóg traktował surowo poszczególnych ludzi i całe narody, kiedy próbowali znieważać Jego autorytet. Gdy "rzekli: Nuże, zbudujmy sobie miasto i wieżę, której szczyt sięgałby aż do nieba, i uczyńmy sobie imię, abyśmy nie rozproszyli się po całej ziemi" (I Moj. 11,4), Bóg odpowiedział: "Oto jeden lud i wszyscy mają jeden język, a to dopiero początek ich dzieła. Teraz już dla nich nic nie będzie niemożliwe, cokolwiek zamierzą uczynić. Przeto zstąpmy tam i pomieszajmy ich język, aby nikt nie rozumiał języka drugiego! I rozproszył ich Pan stamtąd po całej ziemi..." (I Moj. 11,6-9). Babilońscy budowniczowie chcieli odrzucić Boże polecenia i wpłynąć na swoją przyszłość według własnych zamierzeń. Wieża Babel - wyzwanie rzucone Bogu - stała się symbolem pychy i fałszywej jedności celów przeciw Bogu. 

Posłuszeństwo wobec Stwórcy

Czy rodząca niepokój i wątpliwości zapowiedź klonowania człowieka nie jest współczesną wieżą Babel, a powiedzenie: "stwórzmy człowieka na podobieństwo swoje" - współczesną wersją Bożych słów: "Uczyńmy człowieka na obraz nasz" (I Moj. 1,26a)? 

Nieustanny rozwój nauki, w tym również inżynierii genetycznej, rodzi nowe nadzieje na leczenie wielu chorób. Najważniejsze jest jednak, aby przyjąć właściwy kierunek w sferze zastosowania osiągnięć naukowych. 

Człowiek jest istotą śmiertelną (I Moj. 3,19; Ps. 89,49) i jest to fakt dotyczący każdego z nas: "...jego dni są ustalone, a liczba jego miesięcy postanowiona u Ciebie, gdy Ty wyznaczyłeś mu kres, którego nie może przekroczyć..." (Joba 14,5). Nie można zatem za cenę wartości najwyższych próbować panowania nad życiem i śmiercią. Manipulacje materiałem genetycznym mogą mieć dalsze konsekwencje dla medycyny, biologii i następnych pokoleń. Człowiek, całkowicie różny od innych gatunków, ma wielki potencjał dla mądrego postępowania z troską o bliźnich, w harmonii z otoczeniem i w posłuszeństwie wobec Stwórcy. 

Słowo Boże wymaga od nas odrzucenia spekulacji, "gdyż oręż nasz, którym walczymy, nie jest cielesny, lecz ma moc burzenia warowni dla sprawy Bożej; nim też unicestwiamy złe zamysły" (II Kor. 10,4). 

Klonowanie jest niezgodne z Bożym planem dla człowieka. Nie tylko strach przed "science fiction" z ludzką chimerą jest argumentem w publicznym formułowaniu takiego stanowiska. Istotne jest szukanie z modlitwą  duchowego rozróżniania w tej kwestii, zgodnie z biblijnymi zasadami, aby kiedyś nie powiedziano: "Mienili się mądrymi, a stali się głupi, i zamienili chwałę nieśmiertelnego Boga na obrazy przedstawiające śmiertelnego człowieka, a nawet ptaki, czworonożne zwierzęta i płazy" (Rzym. 1,22-23). 

ALINA WIENCEK-WEISS
Przedruk z dwutygodnika ewangelickiego "Zwiastun" nr 5/98 - za zgodą Redakcji i Autorki.

Copyright © Słowo i Życie 1998
 
Słowo i Życie - nr lato 1998