2015
- ROK pierwszeństwa
UCZNIOSTWA
John Stott –
jeden z
najznakomitszych
autorów
chrześcijańskich,
zaliczony w 2005 roku
przez tygodnik Time do
stu najbardziej
wpływowych ludzi tego
świata - żegna się ze
swoimi czytelnikami,
pisząc na krótko przed
śmiercią The
Radical
Discipleship. Some
Neglected Aspects of
Our Calling
(Radykalne uczniostwo.
Niektóre zaniedbane
aspekty naszego
powołania). Spośród
naczelnych zadań
Kościoła uczniostwo
bez wątpienia należy w
naszych czasach do
dziedzin mocno
zaniedbywanych. Nie
żeby o nim się nie
mówiło, ale w
większości wspólnot
ewangelikalnych
uczniostwo częściej
można znaleźć na
kościelnej witrynie
niż w codziennej
praktyce
duszpasterskiej. A to,
co określane jest tym
mianem, często z
biblijnym uczniostwem
niewiele ma wspólnego.
Uczniostwo spychane
jest często przez
znacznie bardziej
spektakularne
uwielbienie, służbę
czy ewangelizację.
W zborach
Kościoła Chrystusowego
w RP rodzi się pewna
nowa tradycja. W
każdym kolejnym roku
chcemy jako wspólnota
skupiać uwagę na
jednym z naczelnych
zadań, dla których
Kościół Jezusa
Chrystusa został
powołany. Rok 2014 był
obwołany ROKIEM
pierwszeństwa
EWANGELIZACJI. W ten
sposób uwaga
duszpasterska została
skoncentrowana na
pierwszym z pięciu
naczelnych zadań
Kościoła, czyli na
kwestiach docierania
do niewierzących ze
świadectwem o Jezusie
i zachęcania do wiary
zgodnej z Ewangelią.
Zaowocowało to
znaczącym wzrostem
działań
ewangelizacyjnych i
okołoewangelizacyjnych,
jak regularne modlitwy
o niezbawionych
przyjaciół, szkolenia,
publikacje. Rezultatem
zwiększonej
koncentracji na tych
działaniach była
rekordowa w stosunku
do ostatnich kilku lat
liczba chrztów w tych
zborach, które podjęły
ewangelizacyjny trud.
Rok 2015
obwołaliśmy ROKIEM
pierwszeństwa
UCZNIOSTWA. Celem jest
skoncentrowanie się na
uczniostwie, jako
metodzie duchowej
formacji naśladowców
Chrystusa. Tam, gdzie
uczniostwo zanikło,
chcemy je animować.
Tam, gdzie zostało
wyparte na margines,
chcemy przywrócić
należne mu miejsce.
Pierwszym terenem
działania – jak zawsze
- są umysły i serca, a
jeszcze dokładniej,
umysły i serca
duszpasterzy. Od
liderów wszystko się
zaczyna. Temu służą
zaplanowane na ten rok
konferencje,
seminaria, szkolenia.
Temu również mają
służyć publikacje,
zarówno w magazynie
kościelnym "Słowo i
Życie", jak i
poświęcone uczniostwu
tłumaczenia książek
wybitnych autorytetów.
W Nowym
Testamencie czytamy,
że naśladowców
Chrystusa pierwotnie
określano mianem
UCZNIOWIE. Tak w
pierwotnym Kościele
nazywali siebie
wyznawcy Chrystusa.
Dopiero gdy
chrześcijaństwo
zaczęło nabierać cech
międzynarodowego
ruchu, wyznawców
Chrystusa zaczęto
nazywać, a w zasadzie
przezywać
„chrystusowcy” czy
„chrystianie” -
chrześcijanie. Dzieje
Apostolskie podają, że
dopiero po paru latach
głoszenia Ewangelii
przez apostołów, "w
Antiochii nazwano po
raz pierwszy uczniów
chrześcijanami" (Dz
11:26). Nawiązując do
tradycji apostolskiej
Nowego Testamentu
znaczna część
Kościołów
Chrystusowych w USA,
wywodzących się z
Restoration Movement
(Ruch odnowy),
przyjmowała nawet
nazwę Disciples of
Christ (Uczniowie
Chrystusa).
Obwołując rok
2015 ROKIEM
pierwszeństwa
UCZNIOSTWA chcemy
mobilizować nie tylko
nasze zbory. Słabość
uczniostwa jest raczej
wspólnym mianownikiem
dla większości zborów
należących do
ewangelicznej rodziny.
Jest oczywiście kilka
chlubnych wyjątków,
ale to raczej
„rodzynki w cieście”.
Dlatego też do
odkrywania uczniostwa,
jako podstawowej
metody duchowej
formacji oraz
duszpasterzowania,
zamierzamy zachęcać
całe środowisko
ewangeliczne.
Wzorcem
chrześcijanina oraz
chrześcijańskiego
duszpasterza był, jest
i na zawsze pozostaje
Mistrz – Jezus
Chrystus. On jest
kanonem, On wyznacza
standardy
chrystianizmu. On jest
uosobieniem DROGI,
PRAWDY i ŻYCIA.
Pragnieniem i troską
Jego naśladowców jest
upodobnianie się do
Niego, stawanie się
jak Mistrz. Nie mamy
wątpliwości, że to
dotyczy podobieństwa w
charakterze, słowach,
czynach i celach. Czy
ewangeliczna troska o
podobieństwo do
Chrystusa nie powinna
jednak obejmować
również podobieństwa w
metodzie? W metodzie
prowadzenia misji, w
metodzie posługiwania,
w metodzie przemiany
życia człowieka?
A jak
najogólniej mówiąc
wyglądała służba
Jezusa? Z Ewangelii
widzimy, że przez
około trzech i pół
roku swojej ziemskiej
misji Chrystus kochał
wszystkich, służył
tłumom, ale
koncentrował się na
kilkunastu. To było
dwunastu uczniów: „I
powołał ich dwunastu,
żeby z nim byli i żeby
ich wysłać na
zwiastowanie
Ewangelii, i żeby
mieli moc wypędzać
demony” (Mk 3:14-15).
Im poświecił najwięcej
czasu i uwagi. Na nich
skoncentrowana była
główna Jego
duszpasterska i
nauczycielska troska,
bo oni poprzez
przebywanie z Nim
mieli stać się
uosobieniem DROGI,
PRAWDY i ŻYCIA dla
następnych pokoleń. To
się nie mogło stać bez
przebywania z Nim, bez
Jego wyposażenia i bez
Jego posłania.
Uczniostwo jest jednym
z najważniejszych
czynników formacji
duchowej człowieka.
Dlatego Jezus
praktykował
uczniostwo, nie miał
planu B i na koniec
polecił swoim uczniom
„czynić uczniami” (Mt
20:18-20).
Odnoszę czasem
wrażenie, że nas -
współczesnych
duszpasterzy -
bardziej pociąga
posługiwanie tłumom,
niż poświęcanie czasu
na wspieranie duchowej
formacji kilku
uczniów, którzy będą w
stanie nie tylko
uosabiać Chrystusa,
ale będą zdolni do
pomnażania, to jest
wychowania następnych
pokoleń naśladowców
Chrystusa.
Jeśli nasze
posługiwanie
Kościołowi ma być
wzorowane na
Chrystusie, to zarówno
jako duszpasterze, ale
również jako zwykli
wierni, musimy sobie
chyba kilka spraw
przemyśleć nieco
głębiej. Uczniostwo
jest jedną z tych
najważniejszych i
wierzę, że ROK
pierwszeństwa
UCZNIOSTWA może być
nam w tym bardzo
pomocny.■
PS. Osoby
zainteresowane
praktykowanym przeze
mnie od kilku lat
Uczniostwem Misyjnym
„Życie na Życie”
zapraszam do kontaktu
bezpośredniego
prezbiter@chrystusowi.pl.