90-lecie
Wspólnoty Kościołów
Chrystusowych
Gdyby
Pan
nie był z nami
„Gdyby
Pan nie był z
nami...
...gdy
ludzie powstali
przeciwko nam,
to
byliby nas pożarli
żywcem,
gdy
płonęli gniewem
przeciwko nam.
To
byłyby nas zalały
wody,
potok
zatopiłby nas,
to
przeszłyby nad
nami wody
wezbrane.
Błogosławiony
Pan,
który
nie wydał nas na
łup zębom ich!
Dusza
nasza jak ptak
umknęła z sidła
ptaszników;
sidło
się podarło, a
myśmy wolni.
Pomoc
nasza w imieniu
Pana,
który
uczynił niebo i
ziemię”.
Psalm
124
Parafrazując
słowa
psalmisty, 90 lat
dziejów Kościoła
Chrystusowego w
Polsce
moglibyśmy opisać w
ten oto sposób:
Gdyby
nie Bóg, nastolatek
z maleńkiej
podlaskiej wioski,
który w
1910 roku wyjechał
za chlebem do
Ameryki, nie
trafiłby na
ulicznego
kaznodzieję w Nowym
Jorku, głoszącego
przechodniom Dobrą
Wieść
o zbawieniu w
Chrystusie.
Gdyby
nie łaska Boża,
serce młodego
Konstantego
Jaroszewicza nie
zapłonęłoby miłością
do Chrystusa i Jego
Słowa, nakazującą
mu podjęcie studiów
w Johnson Bible
College.
Gdyby
nie Boże
prowadzenie, nie
podjąłby decyzji o
powrocie w grudniu
1921 roku do kraju,
aby swoim rodakom
opowiadać o
zbawieniu w
Jezusie. W maleńkiej
białostockiej chacie
nie rozpoczęłyby się
spotkania ludzi
spragnionych
Ewangelii. Nie
byłoby wielu
kolejnych
chrztów, a w wielu
wioskach i
miasteczkach
Białostocczyzny,
Podlasia i Polesia
nie powstawałyby
nowe wspólnoty
ewangeliczne,
nazywane Kościołami
Chrystusowymi. W
sytuacji trudnych
początków
„gdy ludzie powstali
i płonęli gniewem
przeciwko nam” Bóg
okazywał swoją pomoc
i wierność.
„Gdyby
Pan nie był z
nami”, nie
byłoby w
latach 20. i 30. XX
wieku na ziemiach
wschodnich
niezwykłego
rozkwitu Kościołów
ewangelicznych,
znaczonego
dziesiątkami nowych
zborów, setkami
stacji misyjnych.
Nie byłoby -
organizowanych przez
Centralę Kościoła w
Kobryniu,
przeniesioną potem
do Brześcia nad
Bugiem –
ogólnokrajowych
zjazdów, wydawnictw,
szkoleń, projektów
misyjnych w krajach
ościennych. A o
ludziach, takich jak
Konstanty
Jaroszewicz, Jerzy
Sacewicz, Bolesław
Winnik, Nikon
Jakoniuk, Jan
Bukowicz, Grzegorz
Bajko i wielu
innych, nie
myślelibyśmy dzisiaj
jako o pionierach
ruchu ewangelicznego
we wschodniej Polsce
w okresie
międzywojennym.
Nawet
nie chcemy myśleć,
co by było, gdyby
nie Boża opieka w
czasie drugiej wojny
światowej i tuż po
jej zakończeniu, gdy
w zrujnowanym kraju,
odcięci od terenu,
na
którym pozostało
ponad 80 zborów,
liderzy Kościoła
musieli
rozpoczynać pracę w
zmienionej Polsce
praktycznie od zera.
„Gdyby
Pan nie był z
nami” tuż po
wyzwoleniu, nie
powstałyby
nowe zbory w
Olsztynie, Gdańsku,
Lidzbarku
Warmińskim. Nie
zakupiono by w 1947
roku, z myślą o
nowej Centrali
Kościoła,
zburzonego w 80%
budynku przy ul.
Puławskiej 114 w
Warszawie. Nie
byłoby otwierania
wyremontowanych
kościołów, kaplic,
domów
modlitwy, sierocińca
w Lidzbarku
Warmińskim. Nie
byłoby ogromnej
pomocy charytatywnej
ze Stanów
Zjednoczonych,
zaspakajającej
podstawowe potrzeby
życiowe
społeczeństwa i
wspierającej
odradzający się ruch
polskich
chrystusowców.
Gdyby
Bóg nie był z nami
na początku lat
50., gdy
szalał terror
Stalina i jego
ubowskich agentów,
gdy jednego dnia w
całej Polsce
aresztowano i
osadzono w
więzieniach pod
zarzutem zdrady
wszystkich
czołowych liderów
Kościołów, to - jak
pisze psalmista -
„byliby nas
pożarli żywcem”. Niektórzy
powrócili
z więzienia dopiero
po trzech latach.
Dziś wspominamy i
dziękujemy Bogu za
naszych ojców i
dziadków okresu
powojennego:
Jerzego i
Konstantego
Sacewiczów, Pawła
Bajeńskiego,
Bolesława
Winnika, Mikołaja
Korniluka, Teodora
Lewczuka, Szymona
Sacały,
Józefa Wróbla i
wielu innych, nie
wymienionych z
nazwiska pastorów
i pracowników
Kościoła.
Gdyby
nie Bóg, nie
byłoby możliwe
współdziałanie w
ramach
Zjednoczonego
Kościoła
Ewangelicznego
tak
mocno
niekiedy różniących
się pokrewnych
Kościołów
ewangelicznych. Nie
byłoby uczenia się
współdziałania,
szacunku,
sztuki różnienia się
w sprawach
drugorzędnych. Nie
byłoby
uczenia się od
siebie nawzajem i
pomagania sobie,
korzystania
nawzajem ze swoich
zasobów. Dużo
nauczyliśmy się od
innych
ewangelicznych
Kościołów. Nie
byłoby wspólnych
zjazdów,
szkoleń, wycieczek,
Domu Spokojnej
Starości w
Ostródzie,
możliwości
podejmowania przez
młodych studiów
teologicznych.
„Gdyby
Pan nie był z
nami” w latach 60.
i 70., nie
byłoby –
mimo ograniczeń i
kontroli władz PRL –
stałego rozwoju
służb
Kościoła. Nie
zbudowano by wielu
kaplic i nie
zrealizowano by
wielu
projektów misyjnych,
przekraczających
możliwości
niewielkich
zborów, gdyby nie
wsparcie finansowe
Polskiej
Chrześcijańskiej
Misji, z jej
założycielami Pawłem
i Adelą Bajko. Nie
byłoby
zapoczątkowanej
przez Jerzego
Bajeńskiego i grupę
młodych
działaczy nowej ery
w dziedzinie obozów
młodzieżowych, jako
formy
katechizacji
młodzieży i dzieci.
Nie dokonałaby się
przemiana
upadłego wiejskiego
gospodarstwa w
piękny Ośrodek
Katechetyczno-Misyjny
Ostróda Camp.
Gdyby
nie Bóg, w
burzliwej dekadzie
lat 80., w
okresie głębokiego
kryzysu
gospodarczego w
Polsce, nie byłoby
wielomilionowej
pomocy
charytatywnej od
współwyznawców z
USA, której byliśmy
odbiorcami
i dystrybutorami na
cały kraj. Tony
żywności, środków
higieny i
sprzętu medycznego
za naszym
pośrednictwem nie
trafiłyby do
polskich rodzin,
ośrodków pomocy,
placówek medycznych.
„Gdyby
Pan nie był z nami”,
nie byłoby też
liderów młodej
generacji,
dynamicznie
rozwijających nie
tylko pracę swoich
lokalnych
wspólnot, ale też -
pomimo ograniczeń
stanu wojennego i
braku
wszystkiego –
podejmujących stale
nowe inicjatywy na
skale
krajową.
Nie
byłoby
Chrześcijańskiego
Instytutu
Biblijnego, który w
partnerstwie z TCM International
wyszkolił
około 3 500
studentów i wydał
ponad 80
tytułów, w nakładzie
przekraczającym
ćwierć miliona
egzemplarzy.
Nie
byłoby
wielotysięcznych
międzykościelnych
chrześcijańskich
konferencji
młodzieży. Zaś na
przełomie lat 80. i
90 nie byłoby
niezwykłej szarży
ewangelizacyjnej w
ponad trzydziestu
miastach w
ramach misji „Biblia
pod namiotem”. Nie
powstałoby wiele
fundacji i
stowarzyszeń
chrześcijańskich,
nie byłoby rozwoju
wydawnictw
chrześcijańskich i
służb medialnych.
Gdyby
nie Bóg, w latach
90. „nie
rozdarłoby się sidło
ptaszników, a my nie
bylibyśmy wolni”,
naród nie odzyskałby
suwerenności. Nie
cieszylibyśmy się
wolnością. Nie
spełniłyby
się marzenia o
odnowie idei
autonomicznych
Zborów
Chrystusowych.
Gdyby nie Bóg, nie
byłoby powstawania
wielu nowych
społeczności
na terenie całego
kraju. Nie byłoby
też
kilkusetosobowych
zborów,
nadających nowy ton
ewangelizacji i
służbie, promujących
nowe,
skuteczniejsze
podejście do rozwoju
Kościoła. Nie
uczestniczylibyśmy w
światowych misjach
satelitarnych i
wielkich
przedsięwzięciach
ewangelizacyjnych.
Wakacyjne kluby
biblijne nie
przyciągałyby setek
dzieci. W zakładach
karnych nie
pojawiliby się
duszpasterze, a w
policji i wojsku
miłujący Boga
funkcjonariusze.
Gdyby
nie Bóg, w
pierwszej dekadzie
trzeciego
tysiąclecia nie
potrafilibyśmy
wykorzystać wolności
i możliwości, by
rozwijać z
powodzeniem dzieło
Chrystusa na naszej
polskiej ziemi. Gdy
sekularyzacja i
materializm pustoszą
serca i kościoły,
nam -
dzięki Bogu - udało
się w minionej
dekadzie odnotować
około
trzydziestoprocentowy
wzrost Kościoła. Na
przełomie wieków
warszawski zbór stał
się bodajże
największą z
ewangelikalnych
wspólnot w Polsce.
Pojawiły się nowe
inicjatywy.
Rozwinęły się
służby na rzecz
ludzi pochodzenia
żydowskiego. Zaczęły
powstawać
chrześcijańskie
szkoły i
przedszkola. Z
inicjatywy Kościoła
Chrystusowego doszło
do powołania Aliansu
Ewangelicznego w
Polsce.
„Gdyby
Pan nie był z
nami”, nie
byłoby służby wielu
bezimiennych sług
Jezusa Chrystusa
oraz dziesiątek
inicjatyw
lokalnych zborów,
rozsianych po całym
kraju. Gdyby
nie Bóg, nie
zgromadzilibyśmy się
w wielkiej
historycznej
Sali Kongresowej
PKiN w Warszawie, by
uroczyście
zainaugurować
Dziesiątą Dekadę
Kościoła
Chrystusowego w
Polsce.
Widząc
wierność Boga w
minionych dziewięciu
dekadach, wyznajemy
razem z
psalmistą: „Pomoc
nasza w imieniu
Pana, który uczynił
niebo i
ziemię” (Ps 124,8).
„Panie! Łaska Twoja
do niebios sięga,
wierność Twoja aż do
obłoków” (Ps 36.6).
Opr.
Andrzej Bajeński i
Piotr Karel
[Tekst
wygłoszony przez
pastora Piotra
Karela w Sali
Kongresowej PKiN w
Warszawie podczas
uroczystości
inauguracji
Dziesiątej Dekady
Kościoła
Chrystusowego
w Polsce,
26.07.2011].■