nr 3/2009

Dwusetna rocznica  "Deklaracji i wezwania"


Victor Knowles

Światło dla naszego wieku

Thomas Campbell stał przy balustradzie statku, głęboko wdychając orzeźwiający powiew morskiej bryzy. Opuszczał umiłowaną Irlandię i wraz z rodziną wypływał do Ameryki. Może tam jego zdrowie się poprawi? Może tam atmosfera religijna również będzie zdrowsza – wolna od sporów i podziałów, które go tak trapiły w Irlandii?

Po przybyciu do Ameryki w 1807 roku, 44-letni pastor został powołany na kaznodzieję w United Presbiterian Church w zachodniej Pensylwanii. Jego nadzieje na lepszy religijny klimat szybko wygasły. W nowym kraju szybko widział tę samą zawziętość, ograniczone sekciarstwo. Kiedy w niedzielę zaprosił do komunijnego stołu prezbiterian z innego odłamu, został wydalony z nieustępliwej denominacji.

17 sierpnia 1809 roku w Buffalo, podczas spotkania zaprzyjaźnionych współwyznawców, zostało utworzone The Christian Association of Washington (Chrześcijańskie Stowarzyszenie Waszyngtońskie) „w celu promowania wyłącznie prostego, ewangelicznego chrześcijaństwa, wolnego od wszelkich domieszek ludzkich opinii i wynalazków”. Nie uważali się za Kościół, a raczej za „wolontariuszy-adwokatów reformy Kościoła”. „Deklarację i wezwanie” (oryginalny tytuł „Declaration & Address”) Thomas Campbell napisał i opublikował 7 września 1809 roku. Dokument ten składał się z krótkiej deklaracji, wyliczającej dziewięć celów Stowarzyszenia i długiego wezwania, zawierającego trzynaście śmiałych propozycji dla chrześcijańskiej jedności.

Szlachetnym celem Thomasa Campbella i Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Waszyngtońskiego było pojednać i zjednoczyć ludzi z Bogiem i ze sobą nawzajem, w prawdzie i miłości, dla Bożej chwały. Religijne podziały były postrzegane jako wielka bariera na drodze do tego celu. To „zawzięte drażnienie się i kłócenie” Campbell opisywał jako smutne, przeklęte, żałosne i nieszczęsne. W Propozycji 12. podziały wśród chrześcijan nazywa „odrażającym złem i przyczyną wielu tragedii”. Podziały – deklaruje Campbell – są antychrześcijańskie, antybiblijne i antynaturalne.

Deklaracja i wezwanie” jest apelem do działania na rzecz chrześcijańskiej jedności. Wzywa do „stałej, opartej na Piśmie Świętym, jedności pomiędzy Kościołami, na solidnej podstawie powszechnie uznanych i oczywistych prawd”, do „widocznej jedności w prawdzie i świętości, w wierze i miłości”.

A sercem tego dokumentu jest Propozycja 1: „Że Kościół Chrystusa na ziemi, w swej istocie, intencji i strukturze, jest jeden. Należą do niego wszyscy, gdziekolwiek się znajdujący, którzy wyznają swoją wiarę w Chrystusa i posłuszeństwo Jemu we wszystkim, zgodnie z Pismem, co manifestuje się zarówno w ich charakterze, jak i postępowaniu; i nikt więcej, gdyż nikogo poza tym nie można szczerze i uczciwie nazwać chrześcijaninem”.

Biblia i tylko Biblia powinna być „świętym standardem”. Celem ma być „odnowienie chrześcijańskich i braterskich wzajemnych stosunków”, „całkowita jedność wszystkich Kościołów w wietrze i praktyce, zgodnie z Bożym Słowem”. To zabieganie o reformę ma być ruchem skoncentrowanym na Chrystusie i bazującym na Biblii. „Tylko Chrystus, jako Głowa i centrum, Jego Słowo jako zasada, wiara w nie absolutna i widoczne dostosowanie się do niego we wszystkim – warunki”. Idąc dalej, „nic nie może być nakładane na chrześcijan jako zasady wiary albo stawiane jako warunek wspólnoty, jak tylko to, co jest wyraźnie nauczane i nakazane w Słowie Bożym”.

Żarliwej modlitwy i szczerych wysiłków oczekuje się od wszystkich, którzy wyczekują odpowiedzi na Jezusową modlitwę o jedność w Ewangelii Jana 17. „Czyż nie modlimy się wszyscy, by nastąpiła upragniona jedna owczarnia i jeden naczelny. Czyż możemy modlić się o to i nie usiłować tego osiągnąć, nie używając koniecznych środków do zrealizowania tego?”. „Powinność jest nasza, ale wydarzenia należą do Boga”.

Być może najbardziej przejmujące są słowa apelu Campbella zarówno do pastorów jak i wiernych: „O, niechże pastorzy i ludzie rozważą, że nie będzie żadnych podziałów w grobie, ani w świecie, który jest poza nim. Tam nasze podziały muszą się skończyć. Wszyscy musimy się tam zjednoczyć. Niech Bóg sprawi, byśmy w naszych sercach postanowili zakończyć nasze przemijające podziały tutaj, żebyśmy mogli pozostawić po sobie błogosławieństwo, właśnie szczęśliwy i zjednoczony Kościół”.

Te słowa wciąż brzmią w naszych uszach po dwustu latach, a rok 2009 rzeczywiście odnotowuje dwusetną rocznicę „Deklaracji i wezwania” Thomasa Campbella.

W ciągu ostatnich dwóch lat czytałem ten historyczny dokument wielokrotnie. Choć język bywa czasami trudny do zrozumienia, nie można nie dostrzegać krzyku serca autora o jedność. Wierzę, że „Deklaracja i wezwanie”, choć liczy sobie już 200 lat, wnosi dużo światła w nasz XXI wiek. Od pierwszego wydania w 1809 roku wielokrotnie już wznawiano tę publikację.

Oprac. N.H. na podstawie „One Body”, Winter 2009. Wykorzystano za pozwoleniem. Tłumaczenie z angielskiego. N. Hury.


Copyright
© Słowo i Życie 2009
Słowo i Życie - strona główna