Konstanty
Jakoniuk
Bogu
oddani w Bugu zanurzeni
Niedziela
13 lipca 2008 roku była szczególnym dniem dla dwóch
naszych zborów na Białostocczyźnie: w Siemiatyczach i w
Bielsku Podlaskim. Bracia i Siostry z tych zborów, a też
liczni goście, zgromadzili się w tym dniu nad rzeką Bug w pobliżu
Siemiatycz, aby być świadkami chrztu osób, które
postanowiły zawrzeć przymierze z Panem. Ich pragnieniem było, aby
chrzest odbył się w rzece, na łonie natury. Wszystkie obowiązki
związane z organizacją tej uroczystości przejął zbór w
Siemiatyczach, na czele z pastorem Aleksandrem Żegunią. Był to też
bardzo szczególny i radosny dzień dla jego rodziny, ponieważ
wśród katechumenów była jego najmłodsza córka.
Bóg
dał nam piękną pogodę. Atmosfera zgromadzenia była jeszcze
lepsza. Słowem Bożym nad rzeką usłużył pastor Andrzej Bajeński
- Prezbiter Naczelny WKCh. Dziewięć osób, pięć z
Siemiatycz i cztery z Bielska Podlaskiego, ślubowało Panu wierność,
zawierając z Nim przymierze. Następnie udaliśmy się do Domu
Modlitwy w Siemiatyczach na dalszą część nabożeństwa z
Wieczerzą Pańską. Po zakończeniu mieliśmy wspólny posiłek
i wspaniałą społeczność z Braćmi i Siostrami.
Uroczystość
ta przypomniała nam czasy, kiedy nie mieliśmy jeszcze baptysteriów
w budynkach zborowych i podobne uroczystości wielokrotnie odbywały
się na łonie natury. Jest w tym coś szczególnego i chyba
tęsknimy za tym. Frekwencja przeszła nasze oczekiwania. Wieść o
planowanej uroczystości rozeszła się pocztą pantoflową i
przybyło co najmniej 250 osób z wielu miejscowości z różnych
Kościołów. Niektórzy po raz pierwszy przyszli na
nasze nabożeństwo i byli świadkami takiego chrztu. Do nich
należała ciocia jednej z katechumenek. - To była piękna i
wzruszająca uroczystość - mówiła ze łzami w oczach.
Jesteśmy
wdzięczni Bogu za kolejne osoby, które Pan przyłączył do
grona swoich dzieci. Jemu niech będzie chwała.■
Copyright ©
Słowo i Życie 2008