C. Wayne Murphy

Ząbkowice – 10 lat później

12 czerwca 2005 – dzień uroczystego nabożeństwa z okazji 10-lecia stacji misyjnej w Ząbkowicach. Nie wiedzieliśmy, czy nie zacznie padać i czy nie będziemy musieli tłoczyć się wewnątrz budynku. Bóg powstrzymał deszcz i mogliśmy cieszyć się wspaniałym nabożeństwem dla uczczenia 10 lat wiernej służby.

Dokładnie pamiętam niedzielny czerwcowy wieczór 1994 roku, kiedy w piątkę wcisnęliśmy się do fiata i jechaliśmy 10 kilometrów ze zboru w Dąbrowie Górniczej do Ząbkowic. Brat Zygmunt Chęć chciał nam pokazać nieruchomość, która była na sprzedaż, a nadawałaby się na budynek zborowy. Kiedy przyjechaliśmy, okazało się, że brama jest zamknięta, a jedynym sposobem wejścia na teren posesji jest 30-centymetrowa dziura w płocie. Moi czterej towarzysze byli w stanie przecisnąć się przez ten otwór, ale dla mnie nie był on wystarczająco szeroki. Stałem więc przed ogrodzeniem i oglądałem budynek z ulicy. Działka była zarośnięta chwastami, bo nikt o nią nie dbał, ale całkiem dobrze było widać budynek i granice działki. Zapewniono mnie, że obiekt nadaje się do remontu i adaptacji na stację misyjną. Budynek był dwupiętrowy, było tam szereg pomieszczeń, które można było zagospodarować, by w różnorodny sposób służyć lokalnej społeczności.

Po objęciu przeze mnie funkcji dyrektora Polish Christian Ministries, była to pierwsza nieruchomość, którą oglądałem i na którą później zbierałem fundusze. Bóg pomógł nam zgromadzić 17 tysięcy dolarów na zakup tej nieruchomości i pokrycie kosztów transakcji. Od tego czasu w budynek włożono ogrom pracy, by służył Kościołowi jako miejsce zgromadzeń

Jarek Ściwiarski, pastor zboru w Dąbrowie Górniczej, przez kilka lat był też kaznodzieją  w Ząbkowicach. Stacja misyjna zaczęła docierać do ludzi poprzez program dla ludzi uzależnionych od alkoholu. Pierwszą osobą pozyskaną tu dla Chrystusa był alkoholik. Przez lata  Bóg błogosławił tę pracę. Aktualnie kierownikiem stacji misyjnej w Ząbkowicach jest Mirek Kozieł. Zanim poznał Chrystusa, żył w okowach alkoholu i narkotyków. Doskonale więc rozumie środowisko, któremu służy.

Ogromną radością było dla mnie uczestniczenie w jubileuszu 10-lecia społeczności w Ząbkowicach, która chce budować silny Kościół, by móc służyć lokalnej społeczności i nieść pomoc bezdomnym, uzależnionym oraz wszystkim, potrzebującym Jezusa. Chwała Bogu za ich wysiłek! 

Copyright © Słowo i Życie 2005
Słowo i Życie - strona główna