L e k t u r y
"Być katolikiem"
"Być katolikiem” to książka napisana przez byłego katolika
dla katolików. W czasach, gdy jesteśmy świadkami zmian w Kościele katolickim,
obserwujemy działające w nim ruchy charyzmatyczne, gdy po raz pierwszy Pismo
Święte zaczyna odgrywać istotną rolę w życiu wielu katolików, to bardzo cenna
lektura. Jej przedmiotem jest autorytet Pisma Świętego w kwestiach wiary i
praktycznego życia – główna kwestia, dzieląca katolików i protestantów.
Tony Coffey pisze z życzliwością i poszanowaniem dla nauk, w
które wielu szczerze wierzy, ale nade wszystko wykazuje – jak stwierdza we
wstępie – „lojalność w stosunku do Pana Jezusa Chrystusa oraz świętą zazdrość o
sprawy Boże”. Próbuje postawić się w sytuacji czytelnika, mając świadomość, że
łatwo jest go obrazić. Pomagają mu w tym autopsyjne doświadczenia. W czerwcu
1967 roku, stojąc na duchowym rozdrożu, musiał zdecydować, czy pozostać przy
tym, czego nauczył się jako katolik, a co nie miało poparcia w Piśmie Świętym,
czy oprzeć swoją wiarę wyłącznie na Biblii. Napisał tę książkę, bo nie mógł
zatrzymywać dla siebie odkrytych prawd. I nie ukrywa swoich obaw: „Po pierwsze,
ktoś może posłużyć się tą książką w sposób, który nigdy nie był przez mnie
zamierzony. Być katolikiem napisałem nie po to, aby rozniecać ogień
sekciarstwa czy dostarczać amunicji osobom nadgorliwym, które z zadowoleniem
liczą zdobyte punkty w pojedynku z tymi, którzy wierzą inaczej. Po drugie,
obawiam się, że niektórzy ludzie będą patrzeć na niniejszą książkę jedynie w
negatywnym świetle.[...]
Życie i nauczanie Chrystusa też było kontrowersyjne. Często
bowiem popadał w konflikt z religijnym establishmentem, ponieważ odrzucał jego
przekonania i praktyki. [...]
Czy apostoł Paweł postępował niewłaściwie, broniąc
Ewangelii, gdy była podważana przez religijne tradycje? Jego krytyka pod
adresem tych, którzy głosili inną ewangelię, była tak silna, ze na pewno wiele
osób w dzisiejszych czasach by się obraziło: Ale gdybyśmy nawet my lub anioł
z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy - niech będzie przeklęty! Już to przedtem powiedzieliśmy, a teraz
jeszcze mówię: Gdyby wam kto głosił Ewangelię różną od tej, którą /od nas/
otrzymaliście - niech będzie przeklęty! (Ga 1,8-9).
Naprawdę mocne słowa! Dzięki Bogu jednak za takich
ludzi jak apostoł Paweł, któremu bardziej zależało na obronie zbawczego
przesłania Jezusa, niż na cieszeniu się aprobatą władz religijnych.
Czuję się dobrze ze świadomością, że w całej książce
wskazuję ludziom na Jezusa oraz zachęcam ich do budowania własnej wiary na
solidnym fundamencie Jego nauki. Z pewnością nie ma w tym nic złego! Przecież
właśnie tego pragnie nasz Pan”.
Chodzi o to, byśmy nie byli ani katolikami, ani
protestantami, lecz po prostu chrześcijanami, jak w pierwotnym Kościele –
reasumuje Tony Coffey. (N.H.)
Tony Coffey, Być katolikiem. Kościół katolicki a
Słowo Boże, Instytut Biblijny KCh, Warszawa 2004,
tel. (+22) 621 04
42; (+22) 622 17 21.Copyright
© Słowo
i Życie 2005