Piotr Karel
Boże Narodzenie wciąż trwa
Do swej własności przyszedł, ale swoi go
nie przyjęli” napisał Jan (J 1,11). Łukasz zaś dodał: „Nie było Ddla
niego miejsca w gospodzie” (Łk 2,7). A i sam Pan Jezus powiedział:
„Lisy mają jamy i ptaki niebieskie gniazda, ale Syn Człowieczy nie ma,
gdzie by głowę skłonił” (Mt 8,20). Czy dziś, po wielu wiekach od tamtej
pamiętnej betlejemskiej nocy, coś się zmieniło?
Myślę, że Boże Narodzenie wciąż trwa. I nie
tylko jako coroczne wspomnienie faktu, który zmienił bieg historii
świata, lecz w każdym momencie trwania naszej egzystencji. Wciąż „Bóg
się rodzi” w sercach, które otwierają się dla Niego!
Pamiętam, że jako mały chłopiec byłem pod
wrażeniem, gdy opowiadano mi historię narodzenia się Jezusa.
Szczególnie zaś gdy słyszałem o Józefie, który chodził od drzwi do
drzwi w Betlejem i pukał, prosząc o przyjęcie i udzielenie gościny
brzemiennej Marii.
Niestety, nie było dla nich miejsca ani w
gospodzie, ani w jakimkolwiek domu, zamieszkałym przez ludzi. Pozostała
im jedynie obora, przeznaczona dla bydła, i tam narodził się Zbawiciel
świata! Największy dar z nieba posłany przez Boga nie został przyjęty
przez ludzi, a potem był ostatecznie odrzucony i wydany na śmierć na
krzyżu.
A jednak Bóg w Swojej miłości wciąż chce
dać szansę każdemu człowiekowi. Każdemu z nas Bóg daje możliwość
podjęcia decyzji: za lub przeciw. Jezus powiada: „Oto stoję u drzwi i
kołaczę; jeśli ktoś usłyszy głos mój i otworzy drzwi, wstąpię do niego
i będę z nim wieczerzał, a on ze mną” (Obj. 3,20). Czy chcesz
powiedzieć, że do twego serca Bóg nie puka? Możesz Go zignorować.
Możesz udawać, że nie o twoje drzwi chodzi. Możesz pozostać obojętny na
owe pukanie, ale wiedz, że nie będziesz miał wymówki, gdy Bóg zapyta
cię, co zrobiłeś z Jego Synem? Czy otworzyłeś przed Nim drzwi swego
serca? Czy zaprosiłeś go do swego życia?
Nasz wieszcz narodowy napisał: „Wierzysz,
że Bóg narodził się w betlejemskim żłobie, lecz biada ci, jeśli nie
narodził się w tobie”. A no właśnie! Boże narodzenie wciąż trwa, a Bóg
szuka tych, którzy zaproszą i przyjmą Jego Syna Jezusa Chrystusa. Takim
jedynie daje prawo stać się Jego dziećmi (por. J 1,12).
Z okazji zbliżających się świąt Bożego
Narodzenia i Nowego 2005 roku składam wszystkim Czytelnikom
najserdeczniejsze życzenia pokoju i łaski od Pana.
PIOTR KAREL
Pastor zboru w Kołobrzegu
Copyright
© Słowo
i Życie 2004