numer 2/2004


Andrzej Hara

Głośne czytanie i wspólne słuchanie
- czyli Święto Biblii w Grudziądzu

W ubiegłym roku w naszym kraju realizowano pewien pomysł, o którym sporo mówiono w środkach masowego przekazu: Miłośnicy literatury zbierali się w kawiarniach, klubach, czytelniach itp., by czytać na głos przeróżne książki. Były to zazwyczaj dzieła znanych pisarzy. W głośne czytanie czynnie zaangażowani byli sami pisarze, aktorzy, artyści, politycy itd. Moim zdaniem to ciekawe przedsięwzięcie. Jak wiadomo, jesteśmy społeczeństwem zabieganym, ciągle bardzo zajętym. Zwrot „nie mam czasu” nabiera coraz większej popularności również wśród chrześcijan. Jeśli więc w tym zapracowaniu i zabieganiu udaje się ludziom usiąść, aby poczytać lub posłuchać tekstu książki, to tym samym potwierdzamy słowa Jezusa, że „nie samym chlebem człowiek żyje”.

Podsunęło mi to myśl, aby chrześcijanie mogli się spotkać i spędzić czas na głośnym czytaniu Biblii. Wydaje się, iż jest to rzecz prosta, a nawet banalna, ale moim zdaniem również fundamentalna. Ktoś mógłby zadać pytanie: “Po co zbierać się na czytanie Biblii? Przecież każdy może to zrobić sam w domu bez zbędnego zamieszania”. Teoretycznie tak, ale jak to wygląda w praktyce? Każdy z nas wie - często brakuje czasu.

A czy można znaleźć lepszą okazję do czytania Biblii niż Święto Biblii? Postanowiłem więc zaprosić przedstawicieli różnych grudziądzkich Kościołów do realizacji pomysłu wspólnego głośnego czytania Biblii. Przedstawiłem im mój pomysł i zaproponowałem, by wybrali dłuższy fragment Biblii i wyznaczyli osobę czytającą z ich Kościoła. Żadnych komentarzy, tylko odczytanie tekstu biblijnego. Niektórzy nie byli tym zachwyceni, mieli ogromną pokusę, aby powiedzieć, jak rozumieją czytany fragment. Pokusa zastała jednak odparta!

Tak oto 8 maja 2004 roku przedstawiciele pięciu grudziądzkich Kościołów zgromadzili się w naszej kaplicy. Na rozpoczęcie przeczytałem Słowo Towarzystwa Biblijnego na Ekumeniczne Dni Biblijne (na moją prośbę otrzymałem je od redakcji „Słowo i Życie”). Zaśpiewaliśmy kilka psalmów. A potem przez prawie godzinę słuchaliśmy głośnego odczytywania całych rozdziałów z Ewangelii Łukasza, Psalmów, Listu Jakuba, 1 Listu Jana, Listu do Tytusa. Czytali mężczyźni i kobiety, starsi i młodzież, duchowni i świeccy, adwentyści, metodyści, katolicy, zielonoświątkowcy... Żadnych kazań – sama Biblia. Na zakończenie modliliśmy się Modlitwą Pańską.

Atmosfera była niepowtarzalna. Wszystkim uczestnikom niezmiernie się podobało. A potem część nieformalna: kawa, herbata, ciasto, rozmowy, itd. Była to jedna z niewielu okazji, by przedstawiciele różnych Kościołów mogli się spotkać w przyjaznej atmosferze wokół tego, co nas łączy - Słowa Bożego. Wierzę, że Biblia może się stać dobrą platformą współpracy chrześcijan z różnych Kościołów naszego miasta.

Andrzej Hara
pastor KZCh w Grudziądzu

Copyright © Słowo i Życie 2004
Słowo i  Życie - strona główna