Wierzę w
uzdrowienie
Uzdrowienie
jest aktem Bożego
miłosierdzia. Jest
też zapowiedzią
doskonałości - Pan
Bóg daje nam czasem
poczuć odrobinę
nieba. Uzdrowienie
jest dostępne dla
wierzących, jak i
niewierzących. Jezus
uzdrowił wielu,
którzy za Nim nie
poszli. Widać to
wyraźnie w Dziejach
Apostolskich - dużo
więcej uzdrowień
miało miejsce na
ulicach. To wskazuje
na fakt, że
uzdrowienie jest
częścią głoszenia
Ewangelii ludziom
niewierzącym. Jakub
pisze o uzdrowieniu
dla wierzących przez
modlitwę Kościoła i
namaszczenie olejem
przez przywódców. Na
początku lat
osiemdziesiątych mój
tata, wówczas pastor
zboru, zachorował na
płuca, w wyniku
czego zdiagnozowano
nowotwór złośliwy,
wykryto na płucu guz
o średnicy 10 cm.
Jego stan szybko się
pogarszał i pewnego
dnia usłyszał wyrok:
trzy miesiące życia.
Nie zdecydował się
na operację. Wypisał
się ze szpitala i
czekał na to, co
zrobi Pan Bóg:
zabierze go, czy
uleczy. Półtora roku
później poszedł się
przebadać i okazało
się, że po guzie nie
ma śladu. Lekarz
skomentował: „Pański
Bóg pana uleczył”.
Tata przeżył jeszcze
28 lat. W kręgu
lekarzy w Opolu było
to nie lada
wydarzenie, w wyniku
czego jeden z
lekarzy weterynarii,
po zbadaniu
dokumentacji,
nawrócił się.
Wierzę w
ozdrowienie
Życie
pokazuje, że
niejeden ozdrowiał
duchowo i życiowo w
trakcie choroby,
bólu, cierpienia.
Choroba może być
narzędziem ku
dobremu. Biblia
mówi, że niektórzy
dzięki cierpieniom
fizycznym zerwali z
grzechem (1 P 4:1).
Miałem
przyjaciela, który
będąc w średnim
wieku, doznał wylewu
i był częściowo
sparaliżowany. Piszę
miałem, ponieważ już
nie żyje. Przed
chorobą był ateistą
i swoim
postępowaniem z
pewnością to
udowodnił. W czasach
PRL-u był jednym z
dyrektorów
państwowej gazety,
kilka razy żonaty,
nigdy nie
interesował się
sprawami wiary.
Poznaliśmy się, gdy
był już przykuty do
łóżka. Ochrzciłem go
w jego mieszkaniu. W
ciągu ośmiu lat
naszej znajomości
wspólnie
odkrywaliśmy Boga w
Jego łasce i
dobroci. Nie
odzyskał zdrowia
fizycznego, ale
otrzymał coś o wiele
bardziej cennego -
życie wieczne.
Odszedł, będąc
człowiekiem
świadomie wierzącym.
Myślę, że bardzo
trudno byłoby mu
poznać Boga, gdyby
nie choroba. Dzięki
jego chorobie
zyskałem przyjaciela
i brata.
Wierzę w
wyzdrowienie
Pan Bóg tak
wspaniale zbudował
nasze ciała, że
następuje w nas
samonaprawa. Każdy z
nas posiada system
odpornościowy, który
broni nas w chwilach
zagrożenia. Nasz
organizm ustawicznie
walczy o zdrowie.
Poza tym ludzie (jak
i zwierzęta) są
biofilami, czyli
mamy wrodzone
pragnienie życia,
instynkt
samozachowawczy.
Jest to zgodne z
Bożym porządkiem
życia. Możemy sami
uniknąć wielu
chorób, jeśli
właściwe dbamy o
zdrowie, gdy
odżywiamy się
właściwie i jest w
naszym życiu
równowaga między
pracą a
odpoczynkiem, jeśli
dbamy o aktywność
fizyczną i relaks
emocjonalny,
praktykujemy
osobisty szabat,
wtedy nasz system
odpornościowy działa
prawidłowo i Bóg
zachowuje nas od
chorób. Biblia
nakazuje nam dbać o
świątynię naszego
ciała.
Wielkim
dobrodziejstwem i
darem od Boga jest
współczesna
medycyna, w
szczególności
zaawansowana
chirurgia. Należy
docenić również
zaangażowanie
lekarzy w walkę z
chorobami
cywilizacji. Uważam,
że z wielu
dolegliwości możemy
wyzdrowieć, jeśli
będziemy mieć choćby
podstawową wiedzę na
temat zdrowia,
życiową mądrość i
umiar w korzystaniu
z dobrodziejstw
życia. Jeśli
świadomie
wyniszczamy własne
ciała, a potem
modlimy się o
uzdrowienie, to nie
ma w tym mądrości.
Korzystanie z
osiągnięć medycyny
nie musi być
świadectwem braku
zaufania do Boga,
gdyż rozumiemy, że
ostatecznie to od
Niego pochodzi
wszelki dobry dar i
pomoc, w tym
medyczna. Jest w tym
też ostrzeżenie,
byśmy nie pozwolili
własnemu sercu
pokładać nadziei w
człowieku, przed
czym nas Biblia
przestrzega.
Wierzę w
ostateczne
uzdrowienie
Wierzę w
zbawienie ciała -
doskonałe i wieczne
zdrowie w
przyszłości. Biblia
mówi, że kiedyś
nastąpi odkupienie
naszego ciała.
Staniemy się
fizycznie
nieśmiertelni,
niezniszczalni.
Ostatecznie każdy
wierzący zostanie
uzdrowiony. Nawet
jeśli nie teraz,
jeśli nie w tym
życiu, to w
przyszłym. Pewna
bliska mi osoba od
wielu lat zmagająca
się z nowotworem,
często powtarza to
zdanie: „Wiem, że
będę zdrowa - albo
mnie Bóg nagle sam
uzdrowi, albo
posłuży się moimi
lekarzami, albo mnie
uzdrowi ostatecznie,
gdy weźmie mnie do
siebie”. Tak czy
inaczej, Bóg jest
naszym lekarzem.
Źródło:
http://mariuszmuszczynski.blogspot.com/
Wykorzystano
za pozwoleniem. ■