Społeczność
Chrześcijańska
w Ciechanowie
Pastor W. Andrzej
Bajeński
Prezbiter
Naczelny
Kościół
w
budowie
Od
około dwudziestu
siedmiu lat towarzyszę
ciechanowskiej
wspólnocie,
mam więc sporo
związanych z tym
wspomnień.
Jubileusze to
ważne
punkty w historii
jednostek i wspólnot.
Są one jak kamienie
milowe,
jak znaki na drodze,
które właśnie mijamy i
patrzymy, że oto
ćwierć wieku
minęliśmy. Sens
jubileuszy jest
prosty, ale jako
takie nie mają
szczególnego
znaczenia, jeśli
właściwie do nich
podchodzimy.
Odnotowujemy 25, 50
czy 100 lat, co jest
piękne, ale
ich istota nie wyraża
się w liczbie, lecz w
jakości. Jak nam tych
dwadzieścia pięć lat
przebiegało? Czy
jesteśmy dziś lepszą
wspólnotą niż byliśmy
5, 10, 15, 25 lat
temu? Czy zmierzamy w
wyznaczonym przez Boga
kierunku? Czy jesteśmy
Kościołem wiernym
Jego misji? Czy
jesteśmy dziś
wspólnotą lepszą niż
przed laty i
jak to określić? Warto
zadać sobie kilka
pytań pomocniczych:
Czy
jesteśmy dziś
wspólnotą bardziej
inspirującą ludzi do
życia z
Bogiem i po bożemu?
Czy jesteśmy dziś
wspólnotą liczniejszą?
Jak nam idzie
docieranie do ludzi i
przekonywanie ich o
zbawieniu w
Chrystusie? Czy
jesteśmy wspólnotą
cieplejszą? Jak sobie
radzimy
w relacjach z ludźmi,
z miłowaniem jedni
drugich? Jak nam idzie
pogłębianie poznania
Słowa Bożego i wiary?
I w końcu, czy
jesteśmy wspólnotą
bardziej służebną? Jak
nam idzie
posługiwanie sobie
nawzajem i
społeczeństwu? Oto
pięć prostych
celów, dla których
Kościół został w ogóle
powołany do życia.
Kiedyś Jezus
Chrystus
zapytał, za kogo Go
ludzie uważają?
Odpowiedzi uczniów
były
różne: za Jana
Chrzciciela, za
Eliasza, za jednego z
proroków.
Apostoł Piotr zaś
wyznał: „Ty
jesteś Chrystus, Syn
Boga żywego”
(Mt 16:16). A Jezus
podniósł Piotra do
rangi błogosławionego,
mówiąc: „Błogosławiony
jesteś, Szymonie, synu
Jonasza, bo nie
ciało i krew objawiły
ci to, lecz Ojciec
mój, który jest w
niebie. A Ja ci
powiadam ty jesteś
Piotr, i na tej opoce
zbuduję
Kościół mój, a bramy
piekielne nie przemogą
go” (Mt 16:17-18).
To jedno zdanie Jezusa
Chrystusa
wypowiedziane do
Piotra, chciałbym
przy okazji tego
jubileuszu, zostawić
jako przypomnienie i
do
zapamiętania na
przyszłość: Jezus
Chrystus buduje swój
Kościół,
którego bramy piekieł
nie przemogą, czyli
nie przezwyciężą.
Postępujące
zeświecczenie w naszym
społeczeństwie jest
widoczne gołym okiem.
I wielu ludzi dochodzi
do wniosku, że bez
religijności da się
żyć
i to wcale nie jest
mniej interesujące.
Bez religijności da
się
żyć, ale autentyczna
tęsknota za Bogiem
była, jest i pozostaje
najgłębszą potrzebą
każdego człowieka,
również współczesnego
Europejczyka. A kiedy
mówimy o pobożności,
potrzebny jest
Kościół,
o którym mówił Jezus
Chrystus. Tu potrzebny
jest Kościół, żeby
docierać do ludzi,
którzy nie znają
przesłania o Jezusie,
aby
pogłębiać wiarę i
nadzieję oraz
uszlachetniać życie,
uczyć
pielęgnowania
wzajemnej miłości,
uczyć służenia jedni
drugim i
inspirować do czczenia
i uwielbiania Boga.
Kościół staje
się
liczniejszy, gdy
docieramy do ludzi ze
świadectwem o
zmieniającej
życie mocy Syna Bożego
– Jezusa Chrystusa.
Dzisiejsze wasze
świadectwa to dowód,
że ktoś dotarł do was
z Ewangelią, która
jest mocą Bożą, chwyta
za serca i odmienia
człowieka. Tego nikt i
nic nie potrafi
dokonać, jedynie
moc Ducha Świętego,
kiedy przychodzimy z
wiarą do Boga.
Kościół
Jezusa Chrystusa
staje się źródłem
siły i motywacji
poprzez
inspirujące
nabożeństwa, nasączone
uwielbieniem dla Boga,
Słowem Boga, gorliwą
modlitwą i świadectwem
pobożnego życia
ludzi. Kościół staje
się cieplejszy dzięki
pielęgnowaniu
autentycznych więzi
wspólnotowych,
nacechowanych
miłością,
życzliwością i
wzajemną troską.
Kościół staje się
głębszy
poprzez uczniostwo,
poprzez duchową
formację, dzięki
której
dojrzewamy do pełni
dzieci Bożych. W
końcu, Kościół to
kuźnia
służby Bogu i
bliźniemu, gdzie
odkrywamy swoje
talenty i
charyzmaty, uczymy się
nieegoistycznego
podejścia do bliźnich,
uczymy się kochać
innych poprzez
posługiwanie.
Żebyśmy
nie wiem czego
próbowali, bez Boga
Ojca, Syna i Ducha
Świętego
nigdy nie będziemy
zbawieni od
przekleństwa
grzechu, oczyszczeni
od
winy, nigdy nie
będziemy uświęceni i
nigdy nie
dotrzemy do naszych
duchowych ziem
obiecanych, czyli
nie
„dorośniemy do
wymiarów pełni
Chrystusowej”, jak
pisał apostoł Paweł
(Ef 4:13). A bez
ciebie i beze mnie,
jako
żywych kamieni, jak
pisze apostoł Piotr,
ta Boża budowla zawsze
będzie niepełna,
będzie w niej jakiś
brak. Bez nas, jako
organów
Ciała Chrystusowego,
Kościół jako całość
będzie organizmem
bez rąk albo bez nóg,
bez oczu, bez uszu,
bez serca.
Na
jubileuszach patrzymy
wstecz. Nie po to,
żeby się przechwalać,
ale też nie po to,
żeby
się zawstydzać.
Patrząc wstecz, chcemy
patrzeć na Boga i
dziękować za Jego
prowadzenie, opiekę,
za wszystko, o czym tu
zaledwie wspominamy.
Nasz Bóg jest dobry,
nawet jak nam się źle
powodzi. To jest ważne
przesłanie. Chcemy też
spojrzeć na siebie.
Muszę powiedzieć, że
kiedy patrzę na
siebie, to nie
wybucham
entuzjazmem, a raczej
jestem gotów prosić o
przebaczenie.
Przebaczenia za to, że
mogliśmy lepiej, że
mogliśmy więcej, że
mogliśmy inaczej.
Mogliśmy, ale nie we
wszystkim słuchaliśmy
Ducha Świętego. Często
zawodziliśmy jako
liderzy, jako słudzy,
jako rodzina, jako
uczniowie, jako
świadkowie i czciciele
prawdziwego Boga.
Dzisiaj mamy okazję,
aby powiedzieć: Panie
Boże,
kochamy Ciebie i
dziękujemy za to, co
Ty... Przepraszamy
za
to, co my... Na
takich jubileuszach
mamy okazję, by
odbić się
od tego, co za nami,
i poszybować w
przyszłość. Dla
przeszłości
nic już zrobić nie
możemy, dla
przyszłości
natomiast możemy
zrobić tyle, ile Bóg
zechce nam dać czasu
i możliwości.
Patrząc
na siebie, na swoje
możliwości, zasoby,
umiejętności, zmagania
i
wątpliwości, raczej
niełatwo byłoby nam
dzisiaj znaleźć w
sobie dużo zapału i
optymizmu. Ale patrzmy
na Boga, na Jego
możliwości.
Przypomnijmy sobie
Jego dzieła w
historii, myślmy o
Jego zasobach, Jego
planach, Jego miłości,
Jego wierności.
Chciałbym razem z wami
odwołać się do słów
naszego Mistrza,
wypowiedzianych do
patrona Ciechanowa:
„Błogosławiony jesteś,
Szymonie, synu
Jonasza, bo nie ciało
i krew objawiły ci to,
lecz
Ojciec mój, który jest
w niebie. A ja ci
powiadam, że ty jesteś
Piotr, i na tej opoce
zbuduję Kościół mój, a
bramy piekielne nie
przemogą go” (Mt
16:17-18). Nasz Pan
obiecał, że zbuduje
swój
Kościół, którego nikt
i nic nie powstrzyma i
nie zniszczy, ani
Cesarstwo Rzymskie,
ani żadne układy
polityczne. Nikt i
nic! Niech
ta obietnica będzie
naszym motywem
przewodnim, wręcz
obsesją. Na
tej podstawie wołajmy
do Boga: Panie buduj
Twój obiecany Kościół,
również wśród nas.
Prosimy, spełnij swoje
obietnice i buduj swój
Kościół w Ciechanowie,
na Mazowszu. Buduj
swój Kościół dla
swojej chwały, dla
wywyższenia Twojego
imienia, dla zbawienia
mnóstwa ludzi, którzy
potrzebują twojego
Syna, a którzy się od
Ciebie odwracają.
Prosimy, Panie,
wysłuchaj nas. Buduj
swój
Kościół wśród nas,
buduj w nas i buduj
przez nas. Chcemy,
Panie,
być częścią tego
Kościoła, chcemy być
częścią Twojego
Królestwa. Chcemy być
częścią Twojej
historii, Panie, zanim
Twój
Syn powróci.
Dzisiaj, na
tym
zgromadzeniu, mamy
różne wyznania wiary,
ale w tym jednym, choć
nie jedynym, punkcie
wszyscy jesteśmy
jedno: Wszyscy
oczekujemy
powrotu na ziemię
Chrystusa Jezusa.
Wtedy On zakończy ten
obecny
etap, a rozpocznie
nowy. Dopóki
Chrystus Pan - Głowa
Kościoła i
Arcykapłan naszego
wyznania - nie
powróci, będziemy
Kościołem w stanie
budowy. Wierząc
Mu,
chcemy pobudzać
innych, by obdarzyli
Go takim samym
zaufaniem.
Uchwyćmy się Jego
obietnic.
Znamy Jezusa
Chrystusa, mamy Jego
Słowo i módlmy się,
aby Jego
Kościół, którego
cząstką jest
Społeczność
Chrześcijańska w
Ciechanowie,
rozwijał się, stawał
się większy i
silniejszy,
głębszy i
cieplejszy, pod
każdym względem
lepszy. Wołajmy do
Boga o budowanie
Jego Kościoła w
Ciechanowie przez
nas, w nas i
wokół.
Panie Jezu
Chryste, Głowo
i Arcykapłanie naszego
wyznania, który
przyszedłeś, aby nas
odkupić i zbudować
swój Kościół,
dziękujemy, że
budujesz swój
Kościół, zwycięski dla
Twojej chwały, którego
nic i nikt nie
przemoże, Kościół -
przedstawicielstwo
Twojego Królestwa tu,
na
ziemi. Boże Ojcze,
Duchu Święty
dziękujemy, że możemy
być
włączeni do tego
Kościoła, że dane nam
jest być małą
cząsteczką Twojego
Kościoła. A dzisiaj,
Panie Jezu, chcemy w
szczególny sposób
odświeżyć w naszej
pamięci tę Twoją
obietnicę. Wyznajemy,
że wierzymy i
oczekujemy, iż będzie
się
ona realizować również
tu, w Ciechanowie.
Panie Jezu, buduj swój
Kościół z ludzkich
serc, buduj tu, w
Ciechanowie, na
Mazowszu, w
całym naszym kraju, w
Europie i na całym
świecie. Prosimy,
buduj
swój Kościół, Panie
Jezu. I wraz z całym
Kościołem chcemy
powiedzieć: Przyjdź
rychło, bo tęsknimy za
Tobą. Przyjdź, Panie
Jezu, abyśmy mogli
razem z Tobą
zamieszkać w domu Ojca
po
wszystkie czasy. Amen.■
Copyright
©
Słowo i Życie 2014
|

|
|