Słowo i Życie nr 4/2013



Pod skorupą milczenia

Kiedy nawiązałem kontakt z Autorem tej książki i zapoznałem się z jej treścią, nie miałem pojęcia o skali problemu pedofilii w strukturach kościelnych. W trakcie pracy redakcyjnej nad publikacją pojawiały się kolejne medialne informacje dotyczące tej sprawy. Temat jest tak specyficzny, że trudno uwierzyć w jego autentyczność.Pod
                                                          skorupą
                                                          milczenia Jednak po wysłuchaniu relacji osób molestowanych seksualnie nie sposób nie uwierzyć w to, przez co naprawdę przeszły i co nadal przeżywają. W książce tej przedstawione zostały przeżycia człowieka skrzywdzonego seksualnie wewnątrz Kościoła. Niemniej jednak, należy sobie uświadomić, że podobna historia mogła wydarzyć się w jakimkolwiek innym miejscu, w którym mamy do czynienia z osobami o powszechnym, publicznym zaufaniu. Przedstawiony problem może dotyczyć zarówno kościoła (pomijając kwestię denominacyjną) jak i szkół, przedszkoli, klubów sportowych, poradni zdrowia czy obozów i kolonii, na które wysyłamy dzieci.

Chcę bardzo mocno zaznaczyć, że wydając tę książkę, nie mam na celu rzucenia złego światła na instytucję Kościoła czy jakąkolwiek inną. Ponieważ kocham Kościół, a przede wszystkim Jezusa Chrystusa, który według Słowa Bożego jest jego „głową”, zależy mi na tym, aby prawda zawsze wychodziła na światło dzienne, a nie była skrywana. Wewnątrz wspólnot chrześcijańskich z pewnością również jest wiele osób, które chcą widzieć Kościół jako instytucję zdrową i czystą. A bycie zdrowym i czystym często wiąże się z ujawnieniem ludzkich błędów, porażek i niedoskonałości. Uniżenie i wyznanie grzechów zawsze jest uwalniające w perspektywie Bożego przebaczenia. Możemy twierdzić, że wyznanie grzechu przed Bogiem jest wystarczające, ale idąc tokiem rozumowania apostoła Pawła, aby zostać prawdziwie uzdrowionym, powinniśmy „wyznawać grzechy jedni drugim” (List św. Jakuba 5:16). Wierzę zatem, że ujawnienie tego, co pozostawało długo i skrzętnie ukrywane, może uwolnić oprawców molestowania, jeśli będzie połączone z ukorzeniem się i oddaniem się w ręce Stwórcy, który kocha człowieka i chce go przemieniać mocą pochodzącą tylko od Niego, w myśl słów Ewangelisty Jana: „Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli” (Ew. Jana 8:32).

Celem tej publikacji nie jest więc krytyka instytucji kościelnej, lecz ukazanie, że z pozornie beznadziejnej sytuacji Bóg zawsze daje wyjście. On potrafi przemienić nawet najbardziej zniszczone życie tak, aby wydało owoc dla Jego chwały.

Książka zawiera również wiele cennych porad dla rodziców, aby budowali ze swoimi dziećmi relacje oparte na prawdziwej miłości, na wzajemnym zrozumieniu i zaufaniu, aby nie przytrafiło im się coś tak okrutnego, jak akt molestowania seksualnego. Jako rodzice, nie możemy ufać bezkrytycznie komuś tylko z racji sprawowanego przez tę osobę urzędu, związanego ze społecznym uznaniem.

Wydawnictwo Szaron

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Ta książka jest oparta na faktach. „On” – mój rozmówca – pozostanie anonimowy, co nie zmienia faktu, że wszystko, co zostało tu zanotowane jest prawdą. Jeśli czegoś nie dopowiadam, to wyłącznie po to, by go chronić. Mój bohater nie ma imienia. Tak jak bezimienni są wszyscy ci, którzy cierpią w ukryciu i milczeniu.

Pedofile – czy to duchowni, czy ludzie świeccy – będą nadal poszukiwać kolejnych ofiar. Nadal również na świecie żyją tysiące młodych ludzi, którzy już zostali wykorzystani, tak jak było to w przypadku mojego rozmówcy. To dlatego chcę, aby jego historia ujrzała światło dzienne. Będę szczęśliwy, jeśli ta opowieść pomoże uchronić choć jedno dziecko od zbrodni pedofilii.

Spisując tę historię, przyświecały mi dwa cele. Pierwszy: dodać ducha tym, którzy podobnie jak on byli w dzieciństwie wykorzystywani seksualnie i do dzisiaj noszą w sobie tę straszną tajemnicę wraz z bólem, poczuciem winy i niewypowiedzianą rozpaczą. Chcę im wszystkim i każdemu z osobna powiedzieć: To nie twoja wina. Masz swoją godność, nikt nie ma prawa ci jej zabrać. Masz prawo krzyczeć o swojej krzywdzie. Masz prawo cieszyć się życiem. Masz prawo żyć! Drugi cel: powiedzieć rodzicom, jakie zagrożenia czyhają na ich dzieci. Nie ufajcie ludziom tylko dlatego, że piastują ważne stanowiska społeczne. Pedofil w sutannie jest tak samo groźny jak ten w garniturze! Dlatego uważnie słuchajcie tego, co mówią wasze dzieci. One żyją w realnym zagrożeniu.

Lesław Juszczyszyn


Copyright © Słowo i Życie 2014