Boże Narodzenie


W. Andrzej Bajeński

Wydarzenia czy wyobrażenia?


Chrześcijaństwo ewangeliczne (w przeciwieństwie do ludowych nurtów chrześcijaństwa) opiera się nie na wyobrażeniach, ale na wydarzeniach. Wydarzenia te nie tylko miały swoich twórców, swój czas i miejsce, ale również swoich świadków i sprawozdawców. To dzięki tym ostatnim tyle pokoleń ludzi na wszystkich kontynentach może je poznawać i wierzyć.

Dla chrześcijan ewangelicznych również Święta Bożego Narodzenia nie są produktem ludzkich mitów bądź wyobrażeń, ale reakcją ludzi wiary na fakty, na wydarzenia mające związek z przybyciem na ziemię Syna Bożego, z narodzinami Jezusa Chrystusa.

Bożonarodzeniowe wydarzenia zadziwiały i cieszyły tych, którzy 2000 lat temu byli ich bezpośrednimi uczestnikami bądź świadkami. Również dziś nasze zadziwienie i radość świętowania Pamiątki Narodzin Zbawiciela Świata winna pochodzić z poznania boskich wydarzeń opisanych w Ewangeliach, a nie z ludowej twórczości wyrażanej w jasełkowo-sentymentalnych wyobrażeniach.

Świętowanie faktów ewangelicznych jest niczym innym jak cieszeniem się Bożymi dziełami stanowiącymi fakty wpisane w historię świata. Świętowanie mitów i legend to pogrążanie się w sentymentalnym, ale nierzeczywistym świecie ludzkich wyobrażeń.

Świętując Boże Narodzenie, przypominając betlejemskie cuda, śpiewając kolędy czcimy nie tyle Jezusa „bobaska”, co narodziny odwiecznego Syna Bożego. „Lulajże, Jezuniu, lulajże, lulaj” to piosneczka bardzo sentymentalna, ale... bardzo zdezaktualizowana. Świętując, ze czcią i podziwem wskazujemy na Tego, który wszedł w naszą ziemską rzeczywistość jako dziecię, by od kołyski (w Jego przypadku od żłobu) aż po grób przejść całą ścieżkę człowieczego życia i na własnej skórze doświadczyć ludzkiego losu. W Chrystusie Bóg doświadczył na sobie smaku narodzenia w biedzie, tułaczki, głodu, pragnienia, niezrozumienia, zdrady, odrzucenia, fizycznego, psychicznego i duchowego bólu, a nawet śmierci fizycznej. Od czasów przybycia Jezusa nikt z ludzi nie ma prawa mówić „Boże, Ty nie wiesz, co znaczy...”. Bóg wie, wie z własnego doświadczenia.

Życzę wszystkim spędzenia tegorocznego Adwentu w towarzystwie doktora Łukasza (bardziej znanego jako ewangelisty, autora Ewangelii). Przypominajmy sobie i kolejnym pokoleniom fakty i wydarzenia ewangeliczne dotyczące poczęcia i narodzin Jezusa. (Pierwsze dwa rozdziały Ew. Łukasza są świetną „przystawką” do wigilijnego stołu.)

A wszystko to po to, abyśmy upewniwszy się o prawdziwości nauki o naszym Zbawicielu, mogli godnie rozpocząć wielkie świętowanie najdonioślejszego wydarzenia w historii ludzkości, wydarzenia, któremu na imię Jezus.

Wszystkim czytelnikom magazynu Słowo i Życie oraz członkom i przyjaciołom Wspólnoty Kościołów Chrystusowych życzę radosnych, pełnych miłości i pokoju Świąt Pamiątki Narodzenia Pańskiego.

Pastor W. Andrzej Bajeński z małżonką
Prezbiter Naczelny WKCh

Copyright © Słowo i Życie 2010

Słowo i Życie - strona główna