Dwusetna rocznica "Deklaracji i
wezwania"
Nina Hury
200 lat temu
„Kościół
Chrystusa na ziemi, w swej istocie, intencji i strukturze, jest
jeden.
Należą
do niego wszyscy, gdziekolwiek się znajdujący,
którzy
wyznają swoją wiarę w Chrystusa i są Mu posłuszni we wszystkim,
zgodnie
z Pismem, co manifestuje się zarówno w ich charakterze, jak i w
postępowaniu;
i
nikt więcej, gdyż nikogo poza tym nie można szczerze
i uczciwie nazwać chrześcijaninem”.
Thomas
Campbell
7
września 1809 roku Thomas
Campbell zaprezentował „The Declaration and Address of the
Christian Association of Washington” (w polskich tłumaczeniach
występuje zwykle w wersji skróconej jako „Deklaracja i wezwanie”
lub „Deklaracja i apel”). Dokument ten, wzorowany
na osiemnastowiecznej Deklaracji Niepodległości Stanów
Zjednoczonych Ameryki, uważany jest za dokument założycielski tzw.
Restoration Movement (Ruchu Odnowy). Po dwustu latach
zdezaktualizował się jego język, dziś już bardzo archaiczny, zaś
przesłanie wciąż brzmi aktualnie i stanowi wyzwanie dla
chrześcijan XXI wieku.
Ruch
Odnowy cechowało oddanie dla sprawy jedności Ciała Chrystusowego,
sprzeciw wobec sekciarstwa i podziałów oraz głębokie przekonanie,
że jedności nie da się osiągnąć bez przywrócenia wiary, życia
i porządku Kościoła nowotestamentowego. Początki Ruchu sięgają
XVIII wieku, lecz jego rozwój nastąpił w Stanach Zjednoczonych
Ameryki na początku XIX wieku. Czołową
rolę odegrali w nim Barton W. Stone (1772-1844) oraz Thomas Campbell
(1763-1854) i jego syn Alexander (1788-1866). Dlatego określa się
go też mianem the
Stone-Campbell Movement (Ruch Stone'a-Campbella). Wszyscy
trzej wywodzili się z Kościoła prezbiteriańskiego. Głosili
podobne idee i prowadzili równolegle podobną działalność,
jeszcze zanim się poznali.
Barton
W. Stone był od 1798 roku pastorem prezbiteriańskim w Cane Ridge,
Kentucky. W sierpniu 1801 roku zorganizował tam jedno z
największych, w okresie tzw. Drugiego Wielkiego Przebudzenia,
kilkudniowych spotkań ewangelizacyjnych. Uczestniczyło w nim od
dwudziestu do trzydziestu tysięcy ludzi, którzy przyjeżdżali
wozami z daleka i rozbijali obóz na kilka dni. Setki ludzi się
nawróciło. Ale
Stone popadł w tarapaty. Władzom kościelnym nie podobało się
jego stowarzyszanie się z kaznodziejami baptystów i metodystów. To
doprowadziło go do utworzenia „Springfield
Presbytery”. Stone i jego towarzysze skupili się na studiowaniu
nauki Nowego Testamentu na temat Kościoła. Ostatecznie rozwiązali
utworzone przez siebie „Springfield Presbytery” i wystąpili z
wezwaniem, by nazywać się „jedynie chrześcijanami” i przyjąć
„Biblię jako jedyny pewny przewodnik do nieba, pozbawiony
jakichkolwiek domieszek filozoficznych, zwodniczych kłamstw,
tradycji ludzkiej i zasad tego świata”. Ostatecznie pewna liczba
zborów w Kentucky przyjęła imię Chrystusa jako swoją nazwę.
Thomas
Campbell urodził
się w Irlandii w roku 1763. Do Ameryki wyemigrował w roku 1807 i
osiedlił się jako prezbiteriański pastor w Washington County w
Pensylwanii. Ubolewając nad podziałami wśród chrześcijan, zaczął
organizować wspólne spotkania z chrześcijanami z innych
denominacji, co zostało bardzo źle przyjęte przez zwierzchników
kościelnych. Opozycja wobec niego przybierała na sile, co zmusiło
go do opuszczenia Kościoła prezbiteriańskiego. W roku 1809 założył
Christian Association of Washington (Waszyngtońskie Stowarzyszenie
Chrześcijańskie). Nie była to organizacja w sensie nowego
Kościoła. W tym też roku dołączył do niego jego syn Alexander,
doskonale wykształcony teolog i filozof, popierający ideały ojca,
i wkrótce przejął przewodnictwo w tym Ruchu.
Powody
założenia i cele tego Stowarzyszenia oraz idee ku jedności
chrześcijan Thomas Campbell przedstawił właśnie w „Deklaracji i
wezwaniu”. Ten klasyczny dokument zawierał też, a raczej przede
wszystkim, śmiałe
stwierdzenia i propozycje dla jedności chrześcijan. Najbardziej
znamienna jest pierwsza
z nich: „Kościół Chrystusa na ziemi, w swej istocie, intencji i
strukturze, jest jeden. Należą do niego wszyscy, gdziekolwiek się
znajdujący, którzy wyznają swoją wiarę w Chrystusa i są Mu
posłuszni we wszystkim, zgodnie z Pismem, co manifestuje się
zarówno w ich charakterze, jak i w postępowaniu; i nikt więcej,
gdyż nikogo poza tym nie można szczerze i uczciwie nazwać
chrześcijaninem”.
Thomas
Campbell cały czas powstrzymywał się od utworzenia odrębnego
Kościoła. Wysłał w tej sprawie pismo do bardziej liberalnego
Synodu w Pittsburgu, ale spotkał się z odmową. Nie udało się
zatem kontynuować współpracy z prezbiterianami. Nie powiodła się
też okresowa unia z baptystami, zakończona ostatecznie w roku 1832.
Tego roku Alexander Campbell napisał; „Cały świat musi wiedzieć,
że zostaliśmy zmuszeni do założenia odrębnej społeczności”.
Ta nowa społeczność przyjęła nazwę Disciples of Christ
(Uczniowie Chrystusa).
Barton
Stone i Alexander Campbell spotkali się w 1824. Ich Ruchy połączyły
się i nastał okres definiowania i utrwalania Ruchu Odnowy.
Stone
i Campbellowie pragnęli powrócić do prostoty Kościoła Nowego
Testamentu. Odrzucali denominacyjne wyróżniki i podziały.
Określali się po prostu jako chrześcijanie. Przywiązywali dużą
wagę do autonomii lokalnego Kościoła i chrztu dorosłych przez
zanurzenie. Podkreślali nowotestamentowy wzorzec organizacji
Kościoła w oparciu o starszych i diakonów, bez podziału na
duchowieństwo i laikat. A przede wszystkim uważali Biblię za
jedyne źródło prawdy, praktyk chrześcijaństwa i zasad wiary.
Każdy chrześcijanin powinien zatem ją znać. Ruch
Odnowy bardzo szybko zdobywał wielu wyznawców i do połowy XIX
wieku stał się szóstą pod względem liczebności grupą religijną
w Ameryce Północnej.
Społeczności
kościelne, powstałe
w rezultacie tego Ruchu,
początkowo nosiły nazwę Uczniowie Chrystusa (Disciples of Christ)
lub po prostu Uczniowie (Disciples), a później Kościoły
Chrystusowe (Churches of Christ) lub Chrześcijańskie
Kościoły/Społeczności (Christian Churches). Każdy lokalny zbór
uważano za Kościół w pełnym nowotestamentowym znaczeniu tego
słowa, stąd liczba mnoga tego członu nazwy, m.in. w nazwie naszego
Kościoła: Wspólnota Kościołów Chrystusowych w RP.
Na
początku XX wieku wyłoniły się w tym Ruchu trzy grupy:
- Kościoły Chrystusowe tzw. niegrające
(non-instrumental albo old-path Churches of Christ), reprezentujące
nurt konserwatywno-fundamentalistyczny.
- Kościoły
Chrześcijańskie/Kościoły Chrystusowe (Christian Churches/Churches of
Christ, reprezentujące umiarkowany nurt centrowy (tu plasuje się
Wspólnota Kościołów Chrystusowych).
- Uczniowie Chrystusa (Disciples
of Christ), reprezentujący nurt liberalny.
Był
to jeden z wielu ruchów reformatorskich. Czy było w nim coś
wyjątkowego? James B. North tak o tym pisze: „Ruch Odnowy
rozpoczął się w Ameryce około roku 1800 w tym celu, aby
odrestaurować Kościół według tego ideału, który jest
przedstawiony w Nowym Testamencie. (...) Opierał się na dwóch
kluczowych dążeniach: trosce o jedność wszystkich chrześcijan,
skupionych w jednym ciele Chrystusa, i aby Biblia była jedynym
autorytetem wiary i życia wszystkich chrześcijan. (...) Jeśli oba
te dążenia nie są unikalne dla Ruchu Odnowy, co jest więc
szczególnego w tym Ruchu? Szczególne jest to, że w tym Ruchu te
dwa dążenia po raz pierwszy zostały połączone”.
Ruch
ten rozpropagował wiele haseł, znanych i używanych do dziś, na
przykład:
- Gdzie
Biblia mówi – my mówimy, gdzie Biblia milczy – my milczymy.
- W
sprawach zasadniczych - jedność, w sprawach drugorzędnych – wolność, a
we wszystkim – miłość.
- Jesteśmy
wolni, aby się różnić, ale nie dzielić.
- Jesteśmy
jedynie chrześcijanami, ale nie jedynymi chrześcijanami.
- Nie
jesteśmy jedynymi Kościołami Chrystusowymi, ale jedynie (wyłącznie)
Chrystusowymi.
Ruch
Odnowy zaowocował dużym ożywieniem religijnym, najpierw w Stanach
Zjednoczonych a potem - w wyniku zakrojonej na szeroką skalę
działalności misyjnej - również w innych krajach. Między innymi
w Polsce, gdzie Ruch dotarł w 1921 roku poprzez reemigranta
Konstantego Jaroszewicza.
Ruch
Odnowy podjął „walkę o wiarę, która raz na zawsze została
przekazana świętym” (Ju 1:3). Uznawał Nowy Testament za
wystarczającą platformę zjednoczenia wszystkich chrześcijan, ale
unikał wszelkich credo - spisanych wyznań wiary, które by wiązały
następne pokolenia. To samo odnosi się do książek i broszur. Taka
postawa i wynikająca z tego wolność w Kościołach Chrystusowych
stała się istotą ich wzrostu. Autonomia zborów i brak wyznań
wiary sprzyjał też różnorodności tych Kościołów. Gdy Thomas
Campbell umierał, Ruch był już nową denominacją. Zrodzony z
pragnienia zniesienia podziałów w chrześcijaństwie zaowocował
powstaniem kolejnych denominacji. Czy warto zatem, po 200 latach,
wracać do jego początków, do „Declaration and Address”?
Odpowiedzią
na to pytanie niech będzie cytat z „Czasu żniwa” (s. 58 i 57):
„W dzisiejszych czasach musimy pogodzić się z faktem istnienia
różnych denominacji. Nie musi to być powód do niepokoju, jeśli
będziemy w nich widzieć odzwierciedlenie różnorodności w
doświadczeniach natury religijnej i społecznej, co pozwoli dotrzeć
z Ewangelią do większej liczby ludzi. Istnienie różnych wyznań
niekoniecznie należy uznawać za konsekwencje grzechu. Populacja
świata znacznie wykracza poza zasięg działań tradycyjnych
Kościołów. Gdyby Aleksander Campbell żył w naszych czasach,
przypuszczalnie przyznałby nam rację, ponieważ ostateczny cel jego
gorliwości stanowiło skuteczne zwiastowanie Ewangelii.
Reformatorzy
naszego Ruchu przynieśli Kościołowi dwojaki dar. Po pierwsze,
wizję chrześcijańskiej społeczności i współpracy pomiędzy
poszczególnymi Kościołami, a po drugie – dar ewangelizacji,
udzielony tak jednoznacznie i skutecznie przez naszych pionierów, a
następnie przekazywany dalej z wielkim zapałem i na rozmaite
sposoby. Przed nami stoi dziś wyzwanie, co uczynimy dalej z tymi
dwoma darami. Stoi przed nami wyzwanie, by dostosować bagaż naszej
przeszłości do sytuacji współczesnej. Powinniśmy dokonać
ponownej interpretacji Ruchu Odnowy w świetle dzisiejszych
uwarunkowań”.
200-lecie
„Deklaracji i
wezwania” z pewnością jest dobrą ku temu okazją. Jak pisze
Michał Weremiejewicz we wstępie do ww. książki: „Powinniśmy
znać historię – dzięki niej rozumiemy lepiej, kim jesteśmy;
powinniśmy patrzeć w przyszłość – ponieważ tam będziemy żyć.
Jest to prawda, która odnosi się do Kościoła dzisiaj”.
Bibliografia:
1.
James B. North, Historia
Kościoła,
Chrześcijański Instytut Biblijny, Warszawa 2000.
2.
William Robinson, Gdzie
stoimy. Powstanie rozwój i przesłanie religijnego Ruchu Kościołów
Chrystusowych, Chrześcijański
Instytut Biblijny, Warszawa 1996.
3.
Don Smith, Czas
żniwa. Kościoły w nowym milenium, Chrześcijański Instytut
Biblijny,
Warszawa 2001.
4.
http://www.worldconvention.org/thestoryofourmovement.htm■
Copyright ©
Słowo i Życie 2009