Piotr Karel
Okrzyk zwycięstwa
„A oni
zwyciężyli go przez krew Baranka i przez słowo świadectwa swojego,
i nie
umiłowali życia swego tak, by raczej je obrać niż śmierć”. (Obj 12,11)
Któż to są ci „oni"? Czy chodzi o
jednostki specjalne Gromu? Czy też jest tu mowa o jakichś innych bohaterach
albo oddanych i gotowych na śmierć bojownikach czy wszelkiego rodzaju
ekstremistach?
Kogo zwyciężyli? Jak to możliwe, że
zwycięstwo osiągnęli przez krew Baranka
i świadectwo swego życia? Cóż to za dziwny oręż? A w ogóle, czyż nie lepiej
byłoby unikać jakiejkolwiek walki? Czy nie można w spokoju i pokoju przeżyć
życia?
Można pytać, pytać
i pytać! Te pytania same nasuwają się przy lekturze Apokalipsy. I gdyby nie
zapowiedzi starotestamentowych proroków, potem samego Chrystusa i autorów
Nowego Testamentu, gdyby nie wnikliwa obserwacja zjawisk i zdarzeń, może nigdy
nie rozpoznalibyśmy czasów, o których mówi ta księga. Cytowany werset dotyczy
duchowej walki pomiędzy „ogromnym smokiem, wężem starodawnym, zwanym szatanem i
diabłem" , a „potomstwem niewiasty”, czyli Kościołem Jezusa Chrystusa (to
są właśnie „oni”).
Życie chrześcijanina to ustawiczny bój! I
nie chodzi bynajmniej o nawracanie „mieczem i ogniem” czy akty terroru „przeciw
niewiernym”. Apostoł Juda również pisze o „podjęciu walki o wiarę, która raz na
zawsze została przekazana świętym” (Judy 3). I nie ma na myśli wiary ojców albo
wiary katolickiej, prawosławnej, ewangelickiej czy innej. Ani nie chodzi mu o
to, byśmy walczyli o wiarę innych ludzi, żyjących obok nas. Apostołowi chodzi o
wiarę, która jest w nas samych, byśmy mogli zwyciężyć Złego i wytrwać w wierze
do końca! Juda pisze o ludziach, którzy - będąc kiedyś wierzącymi – niestety
nie wytrwali, pobłądzili, stali się jak „wściekłe bałwany morskie i błąkające
się gwiazdy, dla których zachowane są na wieki najgęstsze ciemności" (w.
13) Chyba nie takiego końca pragnęlibyśmy.
Tymczasem „zrzucony na ziemię oskarżyciel
braci” nie bawi się w wojnę. On walczy na serio. Jedyny oręż, jakiego w tej
walce potrzebujesz, to osłona krwi Baranka i świadectwo twojego życia.
Autor Listu do Hebrajczyków jakby z
wyrzutem mówi: „Wy nie oparliście się jeszcze aż do krwi w walce przeciw
grzechowi” (Hbr 12,4). By zwyciężyć, trzeba stosować Bożą taktykę.
Niech w naszym
życiu nie zabraknie okrzyku, wzywającego nas do duchowego boju. Obierajmy
życie, nie śmierć. Zwycięstwo należy do Boga i tych, którzy Mu zaufali i
wiernie Go naśladują.■
Copyright
© Słowo
i Życie 2005