![]() numer wiosna 2001 JESTEM HOMOSEKSUALISTĄ... OK?
Niektórzy bez obawy zanurzyli się w ruch homoseksualistów, inni zostali
przez niego wciągnięci na pewien okres, a jeszcze inni "trzymają się na
zewnątrz". Nawet Kościół nie może zaprzeczyć, że wielu jego członków toczy
ogromną walkę z tym zjawiskiem. Wzrastające tłumy homoseksualistów paradują
ulicami z transparentami. Korzystając z nowo zdobytej wolności chcą robić
to, na co mają ochotę. Lecz to, czego wielu szuka - przyjaźń, akceptacja,
miłość - wymyka się im, pozostając po prostu poza ich zasięgiem. Człowiek,
który kiedyś oddał się poszukiwaniu przyjemności, powiedział prawdę: Nawet
w śmiechu może serce boleć, a radość może się kończyć strapieniem.
Niedobrze jest być samemu
Głęboko wewnątrz każdego (także heteroseksualistów, czyli "zwyczajnych") istnieje tęsknota za czymś sensownym i rzeczywistym w więziach osobowych. Lecz według wyznań tych, którzy angażowali się w homoseksualizm, ten styl życia daje kropelkę przyjemności, a beczkę samotności i bólu. Czym jest homoseksualizm?
Homoseksualista jest człowiekiem, który nie tylko odczuwa silny pociąg seksualny do osób tej samej płci, lecz podjął także decyzję poddania się tym pragnieniom. Mentalność i styl życia homoseksualisty nie są rzeczami, w które się wpada - człowiek osiąga je krok po kroku. Gdzie się to zaczyna?
Może wychowałeś się w miejscu, w którym homoseksualizm był normalną częścią życia. Być może zostałeś przez kogoś tak bardzo skrzywdzony, że odsunąłeś się od niego i innych ludzi tej płci, aby nie doznać tego więcej. Lecz w głębi serca wiesz, że każdy, z kim łączysz się bliżej, może zrobić ci krzywdę - homoseksualista czy "zwyczajny". Być może czujesz, że urodziłeś się taki, jaki jesteś teraz. Prawda jest jednak taka, że doszedłeś do tego. Jeżeli jest jakaś prawda w tym, że coś nie jest w porządku w twojej obecnej sytuacji, najważniejszym pytaniem jest: Co teraz? Rozpocznijmy od początku... Dlaczego Bóg nas stworzył?
Bóg dał nam życie. Gdy stworzył mężczyznę i kobietę, powiedział, że to, co zrobił, było dobre. Pragnieniem Boga jest dawać innym, uszczęśliwiać ich. Spodziewał się, że ludzie będą cieszyć się Jego światem i Jego obecnością. Nie oczekiwał, że ci, których ukochał i którym dał tak wiele, zechcą wyrzucić Go ze swojego życia. Pomimo tego, że stworzył świat i jest dalej dobry dla nas wszystkich, w życiu nie chcemy przeważnie mieć z Nim nic wspólnego. Pamiętaj o tym następnym razem, gdy będziesz czuł się skrzywdzony i odrzucony, ponieważ Jezus był skrzywdzony i odrzucony o wiele bardziej. W dalszym ciągu jednak Jego jedynym pragnieniem jest, by ludzie ponownie cieszyli się Jego światem i Jego obecnością w ich życiu. Podręcznik Stwórcy
Prawo: za nami czy przeciwko nam?
Podobnie Bóg nie chce odbierać nam wszelkiej radości życia. Przeciwnie, Jego prawa mają nam umożliwić uzyskanie w życiu maksimum. Jego reguły nie są zestawem arbitralnych nakazów i zakazów. Gdy spojrzysz na nie z boku, w całości, są bardzo sensowne. Niemal każdy uznaje fakt, że morderstwo jest czymś złym. Jest tak nie dlatego, że prawo jest przeciwko niemu, lecz dlatego ustanowiliśmy takie prawo, ponieważ morderstwo jest czymś złym. Jeżeli mówisz: "Nie podoba mi się prawo grawitacji. Jest zbyt ograniczające. Chcę być wolnym..." a potem wychodzisz na zewnątrz przez okno na dziesiątym piętrze - kończysz niszcząc siebie, a może także kogoś innego! Prawo grawitacji jest jedynie uznaniem rzeczywistości. W ten sam sposób prawa i zasady, które Bóg dał nam w Biblii, jedynie pokazują nam różne sytuacje takimi, jakimi one są naprawdę. Zostaliśmy troskliwie stworzeni - nasze ciała, umysły i dusze - dla konkretnego powodu. Naszym obowiązkiem jest wykorzystać nasze życie we właściwy sposób. Wiesz, co się dzieje z ostrzem noża, gdy posłużysz się nim jako śrubokrętem lub dźwignią? Łamie się. Dzieje się tak dlatego, ponieważ nie było ono przeznaczone do tego celu. Tak samo jest z naszym życiem. Gdy wykorzystujemy je dla egoistycznych celów, źle, wtedy nic nie jest w porządku. Bóg kocha każdego człowieka, lecz nienawidzi egoizmu, ponieważ wie, w jaki sposób niszczy on nas, nasze więzi z innymi ludźmi i innych ludzi. Tak więc Bóg nie chce pozwolić, aby egoizm łatwo rozszerzał się, ponieważ kocha nas na tyle, że powstrzymuje nas od zniszczenia samych siebie. Nie daj się ogłupić
Jezus powiedział, że przyszedł, aby dać nam życie. Pamiętaj, że On jest tym, który Cię stworzył. Obiecuje, że jeśli będziemy z Nim kroczyć, postępować według Jego dobrych wskazówek i nakazów - będziemy mieć prawdziwe szczęście i w naszych sercach będzie pokój. Lecz mówi także, że jeżeli myślimy, iż znamy się na życiu lepiej i obejdziemy się bez Niego, aby postępować według naszych własnych pragnień, znajdziemy się w sytuacji przeciwnej. Nie istniałaby tak wielka liczba chorób wśród homoseksualistów i niemoralnych "zwyczajnych", gdyby słuchali wskazówek Boga, które są dla naszej własnej obrony, naszego dobra i szczęścia. Odwrócenie się od Boga
Potem Bóg mówi: "Zamienili Boga prawdziwego na fałszywego i oddawali cześć, i służyli stworzeniu zamiast Stwórcy" (Rzym. 1,25). Oczywiście, dotyczy to wszystkich, którzy odwrócili się od Boga. Jeżeli jednak miałeś jakikolwiek kontakt ze środowiskiem homoseksualistów, to wiesz, że mężczyźni i kobiety w końcu oddają cześć swoim ciałom i im służą. Pewien homoseksualista z Tenderloin w San Francisco powiedział: "Handel ciałami wśród homoseksualistów jest najokropniejszą rzeczą na ziemi. Jest on poniżający i odrażający, ponieważ większość lokali homoseksualistów służy obecnie jedynie do zdobywania informacji o domach rozpusty, plotkowaniu, rozdawaniu broszurek i zbieraniu pieniędzy na akcje polityczne". "Wydał ich Bóg..." - co zrobiłbyś, gdybyś był w sytuacji Pana? On chce dla nas tego, co najlepsze, lecz my Go nie słuchamy. Gdy ludzie dochodzą do punktu, w którym w ogóle nie troszczą się o to, co jest prawe i słuszne, ponieważ zastąpili prawdę kłamstwem, Bóg rozkłada ręce i mówi: "W porządku, idźcie i róbcie co chcecie". "Dlatego wydał ich Bóg na łup sromotnych namiętności..." (Rzym. 1,26). Pragniemy i dążymy do zła tak bardzo - podobnie jak pies na smyczy pragnący biegać po ulicy - że chociaż łamie to serce Boga, w końcu puszcza smycz i pozwala nam biec tam, gdzie chcemy. Oto pozostała część tego fragmentu Pisma: "Dlatego wydał ich Bóg na łup sromotnych namiętności; kobiety ich bowiem zamieniły przyrodzone obcowanie na obcowanie przeciwne naturze, podobnie też mężczyźni zaniechali przyrodzonego obcowania z kobietą, zapałali jedni ku drugim żądzą, mężczyźni z mężczyznami popełniając sromotę i ponosząc na sobie samych należną za ich zboczenie karę" (Rzym.1,26-27). Proszę, nie pozwól, aby ktokolwiek mówił ci, że naturalne pragnienie homoseksualisty jest skierowane ku osobom tej samej płci i że dlatego dla niego niemoralne byłoby bycie heteroseksualistą (jest to argument popularny wśród niektórych grup). Nie ma żadnego tekstu Pisma potwierdzającego współżycie homoseksualne, a sam Pan nazywa homoseksualizm zboczeniem. Prawdziwy problem
Człowiek posiadający nadwagę może kochać słodycze. Być może uwielbia
je od tak dawna, jak daleko sięga pamięcią. Czy może postanowić, że będzie
ich nienawidzić? Czy moglibyście tak zrobić? Oczywiście, że nie. Może on
jednak postanowić poddać się Bogu i szukać Jego pomocy, aby czynić to,
co jest słuszne, pomimo pragnień skierowanych w przeciwnym kierunku.
Pole bitwy
Gdy poddajemy się pokusom nieprzyjaciela (tak, szatan jest bardzo prawdziwy), nie możemy zrzucać winy na Boga za to, że uczynił nas takimi. Ten, który patrzy we wnętrze naszego serca, powiedział: "Lecz każdy bywa kuszony przez własne pożądliwości, które go pociągają i nęcą" (Jak. 1,14). Nie jesteśmy także prowadzeni do buntu przez sposób, w jaki zostaliśmy wychowani, choć często nasze przeżycia z dzieciństwa mogą to nam ułatwiać. Ostatecznie jednak sami podejmujemy nasze decyzje. Postanawiamy poddać się. Jesteśmy nęceni przez nasze własne pożądania. Osoba lub rzecz, której się poddajesz, jest twoim bogiem. Jeżeli postępujesz według tego, co mówią ci twoje uczucia, wtedy właśnie one są twoim bogiem. Jeżeli to, czego pragniesz, pokonuje twoją wolę, wtedy apetyt ciała jest twoim bogiem. Pewien homoseksualista wyraził to następująco: "Moje pragnienia przezwyciężyły moje myślenie". Poczucie winy
Czy mogę być wolny?
Gdy uniżysz się przed Panem, wyznając swoją winę i wstyd, oddając Mu całkowicie kierownictwo w swoim życiu, wtedy Jezus przyjdzie do ciebie z pełnym miłości przebaczeniem i mocą przemiany życia. Gdy poddasz swoją wolę Jezusowi, On będzie prowadził cię do życia w szczęściu i pokoju, którego zawsze bardzo pragnąłeś. W twoim życiu przez cały ten czas brakowało jednak Boga. Pan działa w różny sposób w życiu różnych ludzi. Niektórzy zostają natychmiast uwolnieni z mocy tych pragnień, gdy zwracają się do Pana. Inni zostają wyzwoleni, gdy trwają w naśladowaniu Jezusa, dokonywaniu właściwych wyborów i pozwalają Jego mocy uwalniać ich od nabywanych latami złych sposobów myślenia i działania. Jeżeli zastanawiasz się, czy jest to naprawdę możliwe, zauważ, że już pierwsi chrześcijanie znali wolność, którą przyniósł Jezus: "l wy umarliście przez upadki i grzechy wasze, w których niegdyś chodziliście [...] Wśród nich i my wszyscy żyliśmy niegdyś w pożądliwościach ciała naszego, ulegając woli ciała i zmysłów, i byliśmy z natury dziećmi gniewu, jak i inni; ale Bóg, który jest bogaty w miłosierdzie, dla wielkiej miłości swojej, którą nas umiłował, i nas, którzy umarliśmy przez upadki, ożywił razem z Chrystusem" (Ef. 2,1-5). Czy wiesz, że Jezus odczuwał te same pokusy, co ty? On wie dokładnie, jak to jest i ma dla ciebie zwycięstwo: "Nie mamy bowiem arcykapłana, który by nie mógł współczuć ze słabościami naszymi, lecz doświadczonego we wszystkim, podobnie jak my, z wyjątkiem grzechu. Przystąpmy tedy z ufną odwagą do tronu łaski, abyśmy dostąpili miłosierdzia i znaleźli łaskę ku pomocy w stosownej porze" (Hebr. 4,15-16). Jezus naprawdę troszczy się o ciebie i zawsze to robił. Nie tylko chce
zabrać ci całą winę i wstyd, lecz jeżeli nawrócisz się do Niego swoim sercem
odwracając się od wszystkiego, o czym wiesz, że jest złe, On da ci nowe
życie. To oznacza nie tylko odwrócenie się od homoseksualizmu, lecz od
wszystkiego, co powstrzymuje cię od oddania wszystkiego Chrystusowi: pijaństwa,
złości, nienawiści, zawziętości, miłości pieniędzy, kłamstwa... Może to
brzmi zbyt prosto, lecz świadectwo tych, którzy byli kiedyś w niewoli homoseksualizmu,
może potwierdzić, że Bóg Mówi prawdę:
Czy wszystko to wydaje ci się zbyt głupie i proste, jak na tak głęboki problem? To znaczy, że nigdy jeszcze nie widziałeś mocy Boga: "Albowiem mowa o krzyżu jest głupstwem dla tych, którzy giną, natomiast dla nas, którzy dostępujemy zbawienia, jest mocą Bożą [...]. Bo głupstwo Boże jest mędrsze niż ludzie, a słabość Boża mocniejsza niż ludzie" (I Kor.1,18-25). Nie mówię, że będzie to łatwe. Prawdopodobnie będzie to bitwa przez całą drogę, lecz Jezus przyszedł do nas i przeszedł przez okropne rzeczy pokonując nieprzyjaciela, abyśmy my ponownie mogli żyć w pokoju z Bogiem. Nie próbuj ukryć się przed Nim. On może przemienić twoje serce i życie, jeżeli naprawdę poddasz się Mu. On rzeczywiście troszczy się o ciebie. Lecz jeżeli dalej będziesz pozwalać, by twoje pragnienia kierowały Tobą, zniszczysz samego siebie w tym życiu i w końcu będziesz musiał stanąć przed Bogiem, przed którym nie znajdziesz żadnej kryjówki. Teraz jest jeszcze czas i nadzieja. Nie jest zbyt późno dla nikogo, kto naprawdę poważnie traktuje sprawę. Zwróć się do Jezusa - On czeka na ciebie. Słowo do Kościoła
Pamiętaj, że: "Ktokolwiek bowiem zachowa cały zakon, a uchybi w jednym, stanie się winnym wszystkiego. [...] Tak mówcie i czyńcie, jak ci, którzy mają być sądzeni przez zakon wolności. Nad tym, który nie okazał miłosierdzia, odbywa się sąd bez miłosierdzia, miłosierdzie góruje nad sądem" (Jak. 2,10-13). Bądźmy wdzięczni, że jesteśmy pod wpływem miłosierdzia i uczmy się rozszerzać je na innych. |
![]() |