Słowo i Życie - strona główna
numer wiosna 2001

Copyright
© Słowo i Życie 2001

Historyjka z morałem

Był sobie pewnego razu chłopiec o złym charakterze. Jego ojciec dał mu
woreczek gwoździ i powiedział, że za każdym razem, kiedy straci cierpliwość i pokłóci się z kimś, ma wbić jeden gwóźdź w płot okalający ogród. Pierwszego dnia chłopiec wbił w płot aż 37 gwoździ. Jednak z dnia na dzień liczba wbijanych gwoździ malała. Chłopiec uczył się bowiem panować nad sobą. Odkrył też, że łatwiej jest panować nad sobą, niż wbijać gwoździe. Wreszcie nadszedł dzień, w którym chłopiec nie wbił w płot żadnego gwoździa. Poszedł więc do ojca, by mu o tym powiedzieć. Wtedy ojciec powiedział mu, by każdego dnia, kiedy nie straci cierpliwości i z nikim się nie pokłóci, wyciągał z płotu jeden gwoźdź...
Mijały dni i wreszcie chłopiec mógł oznajmić ojcu, ze wyciągnął z płotu wszystkie gwoździe. Ojciec zaprowadził chłopca do płotu i powiedział: "Synu, zachowałeś się dobrze, ale spójrz, ile w tym płocie jest dziur. Płot nigdy już nie będzie taki, jak dawniej. Zawsze, gdy się z kimś kłócisz i mówisz mu coś przykrego, zostawiasz w nim ranę. Możesz wbić gwóźdź, a potem go wyciągnąć, ale ślad pozostanie. Nieważne, ile razy będziesz przepraszał, rana wciąż pozostanie". 
(źródło: Internet)

Copyright © Słowo i Życie 2001
Słowo i Życie - nr 1/2001